"M jak miłość" odcinek 1626 - wtorek, 4.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1626 odcinku "M jak miłość" Marta nie da rady dłużej ukrywać prawdy o Łukaszu. Przynajmniej nie przed Marysią, która sama zauważy problem. Kiedy siostra sięgnie po telefon i zrobi skrzywioną minę, Rogowska od razu zrozumie, że coś jest nie tak. - To Łukasz? Co u niego? - zapyta w 1626 odcinku "M jak miłość". - Bez zmian, a ja mam dylemat, poważny dylemat i nie wiem co zrobić - zacznie temat Marta, a potem opowie więcej. Zacznie się zwierzać z romansu Łukasza i Patrycji, a także z tego, że z koleżanką niemal nie ma kontaktu.
- Próbowałam umówić się z Patrycją na spotkanie, ale kilka razy odbiłam się od ściany - przyzna Marta. - Nie odbiera telefonów? - zapyta zatroskana Marysia. - Nie odpisuje też na smsy, cisza. Jakiś czas temu jeszcze dzwoniła, a od dwóch, trzech tygodni zerwała kontakt. Myślę, że to nie był jej pomysł. Myślę, że to Jerzy odciął ją od świata. Bardzo się o nią martwię. Nie mogę sobie darować, że wcześniej nie namówiłam ją na jakieś bardziej radykalne działanie - zwierzy się Wojciechowska.
Przeczytaj: Nowa czołówka M jak miłość od 1625 odcinka. Wycięli nie tylko aktorów, którzy odeszli - ZDJĘCIA
W 1626 odcinku "M jak miłość" Marysia zejdzie na temat Łukasza. - Łukasz nie wie, że to jego dziecko. Boję się, że jak się dowie, to mi nie wybaczy - powie wprost Wojciechowska w 1626 odcinku "M jak miłość" akurat w momencie, w którym do mieszkania zapuka syn. Łukasz nie usłyszy faktu, że jest ojcem, ale Marta doskonale wie o tym, że reakcja Łukasza będzie okrutna. Wojciechowski na pewno nie pozwoli sobie na to, żeby zapomnieć matce kłamstw i oszustw odnośnie jego własnego dziecka i tego, że to nie Jerzy zostanie tatą.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1625: Ostatnie chwile Budzyńskich. Magda i Andrzej zdążą jeszcze uwiecznić szczęście, a potem wszystko zmieni się w koszmar - ZDJĘCIA
- Właściwie to przyszedłem w pewnej sprawie, ale to może nie jest właściwy moment… Wpadnę później – powie Łukasz w 1626 odcinku „M jak miłość”, kiedy zerknie na siedzącą przy stole Marysię. – Poczekaj, jeśli chciałeś mówić o Patrycji, to możesz mówić, bo Marysia wie o wszystkim – rzuci Marta, a mina Wojciechowskiego stanie się nietęga. Prawniczka nie przyzna się jednak, że powiedziała siostrze również o dziecku, a Łukasz nadal pozostanie w nieświadomości. Wiadomo już jednak, jak zareaguje na t wieści. W końcu Marta zna go najlepiej i wie jaka będzie jego reakcja.