"M jak miłość" odcinek 1611 - wtorek, 2.11.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1611 odcinku "M jak miłość" Iza zacznie żegnać się z bliskimi, bo czeka ją przeprowadzka do Gródka. Chociaż nie rozwiedli się z Marcinem, póki co nie ma mowy o tworzeniu szczęśliwej rodziny. - Szkoda tato, że nie jedziesz z nami - powie smutny Szymek (Staś Szczypiński) w 1611 odcinku "M jak miłość", ale to niestety niczego nie zmieni. Iza wsiądzie w samochód i pojedzie. - Jedź ostrożnie i daj znać jak dojedziecie - powie Chodakowski żegnając żonę przy aucie. Nie będzie wiedział, że Izę czeka jeszcze jedno pożegnanie. To Michał również postanowi opuścić Warszawę i zacząć nowe życie bez Joasi (Barbara Kurdej-Szatan. - Stare plastry trzeba zerwać... Firmę sprzedałem, długi zwróciłem - podsumuje Ostrowski w rozmowie z Joasią, która będzie wiedziała, że to głównie przez nią mężczyzna wyjeżdża.
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2500: Pożegnanie Zenka Grzelaka. Zmarły Jan Pęczek ostatni raz w serialu. Zenek umrze? - ZDJĘCIA
W 1611 odcinku "M jak miłość" Michał nie odpuści pożegnania z Izą. Kobieta stała mu się bardzo bliska, a sprawa z Bosackim (Dariusz Kordek) połączyła ich we wspólnym problemie. To o Michała Marcin w "M jak miłość" jest nadal zazdrosny. Nie będzie wiedział, że Ostrowski pojedzie za jego żoną pod Warszawę. - A co ty tu robisz? - zapyta Chodakowska, kiedy zobaczy Michała w Gródku. - A przywiozłem ci pożegnalny prezent - powie pisarz i wręczy kobiecie podarunek. Potem oboje siądą na łonie natury i zaczną rozmawiać jak starzy przyjaciele. Izę weźmie na zwierzenia.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1610: Magda umiera? Budzyński w szpitalu dokona przerażającego odkrycia - ZDJĘCIA
W 1611 odcinku "M jak miłość" Iza wyzna wreszcie Michałowi, że trochę się w życiu pogubiła i musi odnaleźć swoje "ja". - Nie wiem czy dobrze robię, ale musiałam wyjechać - powie szczerze kobieta i tym samym odkryje przed Ostrowskim, że po prostu nie jest w stanie przebywać blisko męża. On doskonale to zrozumie, bo przecież sam nie może znieść obecności Joasi, która go nie kocha. Iza i Michał pożegnają się w przyjaznej atmosferze i oboje pójdą w swoją stronę. Marcin (chociaż trudno go do tego przekonać) nie będzie miał powodów do obaw.