"M jak miłość" odcinek 1602 -wtorek 28.09.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1602 odcinku "M jak miłość" Łukasz wparuje do kliniki z podbitym okiem i siniakami. Argasiński od razu podejdzie do rywala i zacznie robić sobie z niego obrzydliwy żart. Podły ordynator uda, że nie ma pojęcia skąd rany wzięły się na twarzy podwładnego. Zacznie prowadzić niebezpieczną grę.
- Panie Łukaszu, niech pan uważa, bo jeszcze ktoś panu zrobi krzywdę - powie uśmiechnięty Argasiński, który zauważy jak Łukasz lekko zderza się w drzwiach z pielęgniarką. - Nie najlepiej pan wygląda, jak pan się czuje? - zapyta Jerzy w 1602 odcinku "M jak miłość" grając prawdziwego przyjaciela. - Bywało lepiej... - odburknie Łukasz. - Wie pan, słyszałem o tym co się stało i byłem zaszokowany jak to teraz nigdzie człowiek nie może czuć się bezpiecznie! Ale rozumiem, że sprawców zatrzymano? - podpyta ordynator nadal udając, że jest bardzo zmartwiony losem Wojciechowskiego.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1601: Dawid umrze? Zrozpaczona Basia nie zdąży uratować chłopaka! - ZDJĘCIA
Łukasz w 1602 odcinku "M jak miłość" wcale nie będzie miał ochoty na pogawędki z mężem Patrycji (Alżbeta Lenska), z którą romansował ze jego plecami. Wyjaśni ordynatorowi, że sprawców nie schwytano i również uda, że nie podejrzewa Jerzego o nasłanie bandytów. Jednakże Argasiński odegra rolę życia i zacznie brnąć w kłamstwo coraz głębiej. - Oburzające, niech się pan kuruje, leczy, rehabilituje, niech pan się nie śpieszy z powrotem do pracy. Nie ukrywam, że nam tu bardzo pana brakuje. Pacjenci o pana dopytują, a zwłaszcza pacjentki, ale spokojnie, spokojnie, poczekają. Pana zdrowie jest na pierwszym miejscu - powie Jerzy z wielką troską w głosie.
Przeczytaj: M jak miłość. Katarzyna Cichopek ogłasza wzruszającą wiadomość. Razem z mężem nie mogli tego ukrywać
Argasiński w "M jak miłość" nieźle zabawi się kosztem młodego fizjoterapeuty. Widać będzie, że bardzo wczuje się w udawanie troskliwego szefa i robienie sobie żartów z chłopaka. Patrząc mu w oczy w 1602 odcinku "M jak miłość" będzie przecież wiedział, że ma do czynienia z kochankiem Patrycji, który za jego zasługą ma teraz poobijaną twarz i nie tylko. Wojciechowski uda, że przyjmuje wzruszające słowa szefa i tak nawzajem będą się zwodzić. W rzeczywistości będzie to jednak swego rodzaju ostrzeżenie, bo Jerzy jeszcze nie zakończy rozliczenia się z kochankiem żony. Doprowadzi sprawę do końca.