W Warszawie bez zapowiedzi zjawia się stryj dziewczyny z Bukowiny. Krewny od wielu lat pozostaje z rodziną w konflikcie, ale zależy mu na rozmowie z Franką. Informuje dziewczynę o śmierci jej dziadka. W spadku otrzymała po nim działkę.Paweł jest zaskoczony kiedy poznaje tajemnice rodziny Franki.
Ula skarży się Bartkowi na monotonię życia na wsi. Wkrótce jednak Lisieccy mierzą się z zaskakującym problemem. Przypadkiem biorą od jednego z ogrodników, wieloletniego współpracownika Tadeusza, rośliny, które okazują się nie orchideami, a nielegalnymi sadzonkami konopi indyjskich. Para zastanawia się, czy udać się z nimi na policję. Ostatecznie wyrzucają krzaki marihuany do lasu, gdzie znajduje je Kisielowa.