"M jak miłość" odcinek 1580 - wtorek, 6.04.2021, o godz. 20.55 w TVP2
Ula i Bartek z "M jak miłość" boleśnie przekonają się jak trudno poradzić sobie w Warszawie, bez pracy, pieniędzy i wsparcia najbliższych. Wyprowadzili się z Grabiny, bo liczyli na to, że w stolicy rozpoczną wszystko od nowa. Po tym jak Ula wpędziła ich w gigantyczne długi musieli sprzedać siedlisko Jackowi Kotowskiemu (Tomasz Sobczak). Bartek pozbył się też warsztatu samochodowego w Jonkowie, żeby wszystko przeznaczyć na spłatę pożyczek, które zaciągnęła jego żona w Australii. Jakiś czas temu w "M jak miłość" jeden głupi błąd Uli pociągnął za sobą fatalne skutki dla nich obojga. Wyjechali do miasta, łudząc się, że teraz już będzie lepiej.
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1580: Dramatyczna decyzja Barbary. Wypełni wolę Lucjana, żeby zatrzymać przy sobie rodzinę
Jednak w 1580 odcinku "M jak miłość" na Ulę i Bartka spadnie kolejny cios. Właściciel mieszkania wynajmowanego przez Lisieckich będzie chciał je sprzedać, więc zażąda od lokatorów, by wyprowadzili się najszybciej jak się da. Nie dość, że ani Ula, ani Bartek nie będą mieli stałej pracy, która przyniesie im pewny dochód, to jeszcze zwątpią w to, że uda im się przetrwać w Warszawie zamierza je sprzedać.
Bo w 1580 odcinku "M jak miłość" para straci dach nad głową. I to przed samymi świętami Bożego Narodzenia. To Ula przekaże Bartkowi złe wieści, że muszą się wyprowadzić. Zdesperowani wrócą do Grabiny do domu Mostowiaków okłamując całą rodzinę, że dobrze sobie radzą w Warszawie. Kolejny raz Ula namówi męża, żeby posunął się do oszustwa, by uśpić czujność zwłaszcza babci Barbary. - Jak coś, praca super, mieszkanie ekstra, ok? To jest nasz problem. Nasza sprawa. I musimy to załatwić po swojemu! - ustali z ukochanym wspólną wersję. - Ok! A perspektywy na przyszłość olśniewające! - zakpi Bartek.
Dla Uli i Bartka w 1580 odcinku "M jak miłość" przyjazd do Grabiny będzie trudny, bo będą musieli przyznać się sami przed sobą do porażki.
- Znajdują się w sytuacji bez wyjścia, bo oboje nie mają pracy. Nie mają dachu nad głową. To już jest kwestia "być albo nie być" - oceniła ich decyzję Iga Krefft w "Kulisach serialu M jak miłość".
Sprawdź też: Przerwa na planie M jak miłość! Fatalne wieści dla fanów. Co z nowymi odcinkami?
Ale seniorka rodu Mostowiaków w 1580 odcinku "M jak miłość" przejrzy od razu Ulę i Barka. Wystarczy, że spojrzy na wnuczkę i jej męża, by odkryć, że nie dzieje się u nich najlepiej. Dlatego Barbara postara się za wszelką cenę nakłonić ich do dłuższego pobytu. Żeby przekonać ich do powrotu do Grabiny zaproponuje im nawet ziemię, niedaleko sadu zmarłego Lucjana (śp. Witold Pyrkosz), na której Lisieccy będą mogli zbudować własny dom, rozpocząć kolejny etap życia.
Mostowiakowa w 1580 odcinku "M jak miłość" załatwi też młodym pracę u nowego sąsiada, sadownika Tadeusza Kiemlicza (Bartłomiej Nowosielski). Ale Ula nie będzie tym zachwycona. Bo jej od dawna marzyło się życie w Warszawie, wyrwanie się ze wsi do miasta. Nie będzie chciała zostać z Bartkiem w Grabinie. Jednak mąż przekona ją, żeby zostali. - Trochę zarobimy, odkujemy się i wrócimy do Warszawy - obieca ukochanej, nawet jeśli sam będzie chciał zostać na wsi już na zawsze.
- Ula czuje, że to jest jakaś rezygnacja z jej marzeń, z jej aspiracji. Ale Ula jest oczarowana tym ciepłem domu, za którym pewnie teraz się zorientowała, tak bardzo tęskniła. Z każdym dniem, z każdym tygodniem widząc tutejsze możliwości zaczyna widzieć, że po coś to wszystko jest, dokądś to wszystko prowadzi - dodała Iga Krefft w "Kulisach serialu M jak miłość".