Dawid staje się lokalnym bohaterem. Chłopak wzywa policję do pobitego bezdomnego. Twierdzi, że spłoszył napastników. Andrzejek dziękuje nastolatkowi za odważną reakcję i gratuluje jego matce. Basia jest pod wielkim wrażeniem wyczynu kolegi. Jaszewska jednak nabiera podejrzeń, że to jej syn, który ma już na koncie podobne występki, jest sprawcą napadu. Próbuje z nim porozmawiać.
Po stracie siedliska i warsztatu Ula chce wyjechać z Bartkiem do Warszawy. Nie przyjmuje pomocy Marzenki i Andrzejka, którzy próbują ich zatrzymać. Jest załamana, ale mąż pociesza ją i twierdzi, że razem zaczną wszystko od nowa.
Lilka prosi za to o wsparcie Jacka – licząc na to, że biznesmen pożyczy jej pieniądze na nowy, niezwykle drogi lek dla jej brata.