"M jak miłość" odcinek 1563 - wtorek, 2.02.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1563 odcinku "M jak miłość" Janek będzie wycieńczony. Ledwo przeżyje postrzał, do którego dojdzie jeszcze przed ślubem. Ceremonia się nie odbędzie, a zamiast świętowania Sonia w "M jak miłość", będzie czuwać przy łóżku ukochanego. Załamie się, kiedy spróbuje zapytać lekarza o stan zdrowia niedoszłego męża, a specjalista odpowie jej, że Janek nie życzy sobie, żeby o nim rozmawiać... To będzie dla Krawczykówny prawdziwy cios! Myślała, że Janek jej ufa i nie mają przed sobą tajemnic, a wyjdzie na jaw, że Morawski ukrywa prawdę o sobie.
Przeczytaj: M jak miłość. Jacek zniszczy rodzinę Mostowiaków! Dla Lilki zostanie w Grabinie, ale będzie mu chodziło o Marysię - WIDEO
W 1563 odcinku "M jak miłość" Janek będzie musiał wysłuchiwać pretensji od narzeczonej.
- Powiedz, dlaczego to robisz? Dlaczego prosiłeś lekarzy, żeby nie udzielali mi informacji? Jesteśmy rodziną... Dobra, okay, możesz sobie mówić, co chcesz, ale dla mnie jesteś moim mężem, chociaż do ślubu ostatecznie nie doszło - wyzna załamana kobieta.
Morawski z "M jak miłość" nie będzie chciał, żeby Sonia dowiedziała się prawdy o nim, która okaże się okrutna.
Mamy tu wieloodłamowe złamanie trzonu i łuku L4 z uciskiem na kanał kręgowy... Do tego dochodzi złamanie wyrostków kolczystych, złamanie wyrostków poprzecznych po stronie lewej... Ponadto cechy przepukliny międzykręgowej. Przykro mi... - lekarz wystawi straszną diagnozę, której Krawczykówna nie pozna.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1560: Intryga Magdy doprowadzi do bójki. Narazi Zduńskich na niebezpieczeństwo
Sam Janek w 1563 odcinku "M jak miłość" będzie zdawał sobie sprawę, że niedoszła żona i tak prędzej czy później pozna straszną prawdę. Można się jednak domyślać, że Morawski będzie się bał tego, że jak Sonia pozna prawdę o jego paraliżu i możliwym trwałym kalectwie, to od niego odejdzie. Zacznie się bać, że narzeczona go zostawi i już nie będzie chciała z nim być. Niestety wiele wskazuje na to, że paraliż Janka z "M jak miłość" okaże się trwały... To jednak chyba nie powód do tego, żeby zatajać przed kobietą prawdę o sobie.
