"M jak miłość" odcinek 1541 - wtorek, 10.11.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1541 odcinku "M jak miłość" do domu w Grabinie zawita Basia Rogowska! Powitają ją radośnie w ogrodzie dzieci Zduńskich, a w domu już będzie na nią czekać upieczona przez Barbarę (Teresa Lipowska) słynna szarlotka Mostowiaków. Marysia i Artur będą pękać ze szczęścia i dumy. Ale nie za długo...
Rogowscy ucieszą się, że Basia pomoże im w opiece nad bliźniaczkami Kingi i Piotrka. Poważny kryzys w małżeństwie Zduńskich stał się dla Rogowskich sporym obciążeniem, z którym nie bardzo dają już sobie radę. Marysia poprosi więc Basię, aby im w tym pomogła. Nastolatka z pięknym uśmiechem obieca wsparcie w opiece nad dziećmi i... tyle ją widzieli!
Artur znajdzie córkę w 1541 odcinku "M jak miłość" schowaną pod domem z telefonem w ręku i już bez ładnych uśmiechów. Zaniepokojony zapyta, czy coś się dzieje u niej ważnego.
- A co? Coś nie tak? - zapyta Basia ojca ledwo odrywając wzrok znad telefonu.
- Wszystko w porządku... Po prostu stęskniłem się za tobą, córeczko... Co ty tam tak piszesz? Piszesz i piszesz! Jakaś nowa znajomość?
- Tato, proszę cię... - warknie w odpowiedzi Basia.
- Basia, powiedz mi...- lekko poirytowany Artur będzie próbował dowiedzieć się o co chodzi.
- Nie! Najpierw ty mi coś powiedz! Kiedy w końcu przestaniesz traktować mnie jak małe dziecko, co?!
Artura już nie zapyta Basi o pomoc z bliźniaczkami w 1541 odcinku "M jak miłość". Niestety dzień, w którym Basia zawita do Grabiny będzie ostatnim, w którym kwitł tam błogi spokój. Zbuntowana nastolatka da nieźle wszystkim popalić, a kiedy już poczuje się znów jak w domu, zmieni się w prawdziwego "upiora"! Jak Marysia i Artur poradzą sobie z dawno niewidzianą 11-letnią córką, która myśli, że już jest dorosła?