"M jak miłość" odcinek 1509 - wtorek, 7.04.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1509 odcinku "M jak miłość" Ula i Bartek znów będą drżeli o swoją przyszłość, bo jak cień będą za nimi podążać byli znajomi Lisieckiego, z którymi dopuszczał się różnych przestępstw. I choć wciąż szaleńczo zakochani małżonkowie postarają się odbudować swój związek, to oboje zrozumieją, że w Grabinie nie będą nigdy bezpieczni. Jedyną szansą dla nich będzie wyjazd z Polski...
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1509: Ula ucieknie z Bartkiem z Grabiny! Dostaną poważne ostrzeżenie
Co ich do tego skłoni? W 1509 odcinku "M jak miłość" Bartek odbierze telefon od Mirka (Mariusz Ochociński), któremu pomógł uciec przed mafią, że bandyci chcą się teraz na nim zemścić. Tymczasem Janek dostanie od znajomego policjanta z Warszawy nowe informacje w sprawie Bartka i jego byłych wspólników. Policja aresztuje całą bandę, a ci zeznali, że Bartek znów z nimi trzyma. Były narzeczony Uli nie uwierzy.
Tylko Soni (Barbara Wypych) w 1509 odcinku "M jak miłość" będzie mógł powiedzieć, że dawni koledzy Bartka chcą się na nim zemścić i go pogrążyć. Morawski zachowa milczenie i nie uprzedzi Uli, że szykują się kolejne kłopoty. Dlaczego? Bo jako policjant nie może ujawniać swoich źródeł, ostrzegać Bartka i Uli przed przestępcami, by Lisiecki uniknął aresztowania. Jeśli by to zrobił, mógłby pożegnać się z pracą!
Dziewczyna Janka w 1509 odcinku "M jak miłość" doskonale będzie o tym wiedziała, ale lojalność wobec przyjaciół okaże się silniejsza od służbowej przysięgi. Kiedy Ula i Bartek przypadkiem spotkają Sonię i Janka w jednej z kawiarni w Gródku, policjantka po cichu poradzi przyjaciółce, by na jakiś czas wyjechała razem z mężem. Janek zda sobie sprawę, że to ostatnie spotkanie z Ulą, jego wielką miłością, którą do niedawna tak bardzo kochał...
Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1509: Barbara umrze, kiedy dowie się o gwałcie! Mateusz do tego nie dopuści