"M jak miłość" odcinek 1467 - poniedziałek, 4.11.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Leszek w 1467 odcinku "M jak miłość" nie przestanie okłamywać Joasi i spotykać się z Niną. Krajewski nie zamierza uciekać przed odpowiedzialnością i jeśli okaże się, że dziecko Niny jest również jego, to z całą pewnością będzie płacił alimenty oraz brał udział w życiu malucha.
Nie zamierza jednak wrócić do byłej dziewczyny, czego ta nie potrafi zaakceptować. W jej głowie, jeśli Leszek nie zechce jej z powrotem, to nie chce również ich dziecka. Oszalała Nina w 1467 odcinku "M jak miłość" zrobi wszystko, żeby dopiąć swego i powie Joasi o kłamstwach Krajewskiego. Czytaj dalej pod wideo.
Przeczytaj też >>> M jak miłość, odcinek 1463: Leszek dowie się kto jest ojcem dziecka Niny! Joasia zacznie coś podejrzewać - ZWIASTUN
Leszek w 1467 odcinku „M jak miłość” postawi sprawę jasno:
- Będę płacił alimenty, brał udział w wychowaniu dziecka, ale na zasadach, które wspólnie ustalimy. Oczywiście, jeśli badania potwierdzą, że to faktycznie ja jestem ojcem. I to wszystko, na co możesz liczyć z mojej strony! – powie, mając nadzieję, że w ten sposób pozbędzie się natrętnej eks. Brutalne słowa wydadzą się jedynym wyjściem z sytuacji. Nic bardziej mylnego. Zraniona kobieta w odwecie postanowi zniszczyć jego związek z Joasią.
- Jestem w ciąży z Leszkiem. I nie wyobrażam sobie życia bez niego. A on sam, z własnej woli, nigdy cię nie zostawi. Jeśli on do mnie nie wróci, ja się zabiję. Słyszysz? Po prostu się zabiję! – usłyszy Chodakowska. Czy Nina w 1467 odcinku „M jak miłość” spełni swoją groźbę? I, co równie ważne, co zrobi Joasia, gdy dowie się, że Leszek ją okłamywał przez wiele tygodni? Przeczytaj >>> M jak miłość, odcinek 1470: Koniec miłości Joasi do Leszka! Ucieknie przed nim do Grabiny