"M jak miłość" odcinek 1458 - wtorek, 1.10.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Julka i Paweł z "M jak miłość" rozstali się, bo oboje inaczej wyobrażali sobie związek. Ukochanej Zduńskiego zależało na ślubie, własnym dziecku i rodzinie. On z kolei nie był gotowy, że ożenić się po raz czwarty. Po złych doświadczeniach z poprzednimi małżeństwami Paweł zaczął nawet wątpić w to, że nadaje się na męża, ojca i głowę rodziny.
Mimo to, w 1458 odcinku "M jak miłość" po rozmowie ze swoją matką Marysią (Małgorzata Pieńkowska), w której przyzna jakim jest podłym egoistą, zdobędzie się na odwagę i kolejne spotkanie z Julką.
Przeczytaj też: M jak miłość, odcinek 1458: Marta dowie się, że będzie babcią. Pozbędzie się dziecka Łukasza?
Była już kochanka Pawła wcale nie ucieszy się na jego widok kiedy w 1458 odcinku "M jak miłość" zjawi się w bistro. - Nie będę się wygłupiał wiem, że klamka zapadła - Zduński wcale nie zacznie błagać, by Julka do niego wróciła. - Dobrze w takim razie czego chcesz?
- Porozmawiać, to wszystko... Chciałem cię przeprosić, naprawdę myślałem, że nam się uda. I od samego początku nie dostrzegałem tego, co było oczywiste...
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1458: Werner pocieszy Julkę po rozstaniu z Pawłem?
Julka z trudem powstrzyma łzy, świadoma tego, że to naprawdę koniec. - A tu proszę... taka niespodzianka. Dobra nie ma sensu tego wałkować, po prostu mieliśmy wobec siebie inne oczekiwania i tyle.
I wtedy Paweł przyzna, że naprawdę chciał z nią być. - Zachowałem się jak egoista, bo nie chciałem cię stracić... Widząc jego rozpacz w 1458 odcinku "M jak miłość" Julka będzie naprawdę zaskoczona. - Pierwszy raz to nie ja płaczę...
A na pożegnanie Julka zdobędzie się jeszcze na niezwykły gest. Powie coś, czego Zduński zupełnie nie będzie się spodziewał. - Paweł chcę, żebyś wiedział, że nigdy nie zapomnę tego co dla mnie zrobiłeś. Dla mnie, dla mojego ojca, całej mojej rodziny. Dziękuję...
- Przynajmniej to mi się udało - doda Paweł i jak najszybciej wyjdzie, żeby zupełnie się nie rozkleić.