"M jak miłość" odcinek 1455 - poniedziałek, 23.09.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1455 odcinku "M jak miłość" Iza i Marcin nadal będą drżeli ze strachu przed Arturem. A tymczasem Skalski bezkarnie będzie śledził każdy ruch byłej żony. Dotrze za nią nawet do klubu fitness gdzie Iza chodzi na zajęcia krav magi.
Akurat wtedy będzie zupełnie sama, bo Marcin umówi się z Jakubem Karskiem (Krzysztof Kwiatkowski) na trening na strzelnicy. Chodakowski przyzna się przyjacielowi, że nie zazna spokoju póki Artur będzie na wolności. - Gdzieś czuję pod skórą, że ten wariat się czai - powie w chwili słabości.
Nie przegap: Śmierć Artura w M jak miłość. Sąsiad zobaczy jak Olek pozbywa się ciała Artura - WIDEO
Lęk o życie Izy i dzieci popchnie Marcina do kolejnych działań. W 1455 odcinku "M jak miłość" poprosi o pomoc w ochronie ukochanej Andrzejka (Tomasz Oświeciński). To on zaczepi Izę na ulicy gdy wyjdzie z zajęć samoobrony. Jego chwyci za rękę Iza, bo będzie pewna, że to Artur! - Jezu ty naprawdę dobra jesteś! - oceni jej zdolności Andrzejek.
- Andrzej, co ty tu robisz?
- Marcin mnie prosił, żebym cię odholował do domu. Musiał zostać, czeka na posiłki, znaczy na babcię
- Daj spokój środek miasta, pełno ludzi...
- Ale to mój szef jest, a z szefem się nie dyskutuje. Chcesz, żeby stracił robotę. Jeszcze trochę potrenujesz i zostaniesz moim ochroniarzem.
Przeczytaj koniecznie: M jak miłość, odcinek 1455: Iza i Agnieszka siostrami? Tego nikt się nie spodziewał
Ani Iza ani Andrzejek w 1455 odcinku "M jak miłość" nie zorientują się, że są obserwowani przez Artura, który jeszcze dodatkowo nagrywa ich z ukrycia. Po powrocie do domu Iza wciąż będzie kłębkiem nerwów, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że były mąż śledzi każdy jej ruch. - Nie oszukujmy się Marcin, to się nigdy nie skończy...
- Kochanie to już się skończyło, a ja chcę mieć tylko zabezpieczenie jakby temu psycholowi coś odwaliło - pocieszy ją Marcin, który zapewni, że nie zawaha się użyć nawet pistoletu jak będzie trzeba.