"M jak miłość" odcinek 1450 - poniedziałek, 3.06.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W "M jak miłość" Ula i Bartek wkrótce wezmą ślub, choć Mostowiakówna w ogóle nie odnajduje się w roli przyszłej panny młodej. Cały czas wzdycha na widok Janka, a to nie umknie jej ukochanemu. W 1450 odcinku "M jak miłość" Bartek nagra na telefon, jak Ula przymila się do policjanta i pokaże to nagranie Soni. Właśnie tak Ula straci przyjaciółkę.
-Ula zachowuje się nieuczciwie. To takie zachowanie psa ogrodnika. Sam nie weźmie i drugiemu też nie da - powiedziała Barbara Wypych w najnowszych "Kulisach serialu M jak miłość".
W 1450 odcinku "M jak miłość" Sonia wpadnie na wieczór panieński Uli, ale tylko po to, by wygarnąć, co o niej myśli. - Nie przyjdę na twój ślub - doda policjantka łamiąc Uli serce. Mostowiakówna zorientuje się, że jej niestygnące uczucie do Janka zostało zauważone.
Lekko pijana Ula uda, że nic się nie stało i będzie bawić się dalej. - Smutne jest to, że Ula totalnie w tym wszystkim zapomina o tym, że ucierpi na tym relacja z Sonią. Były blisko - powiedziała ze smutkiem Iga Krefft.
W tym samym odcinku "M jak miłość" Sonia rozmówi się także z Jankiem. -Chciałabym, żebyś mnie kochał tak, jak kochasz Ulę - powie, a Janek z poważną miną wyzna, że przecież niczego jej nie obiecywał i pewnie po raz kolejny zacznie udawać, że Ula jest już dla niego przeszłością.
-Sonia może się czuć lekko upokorzona. Traci do Janka zaufanie i czuje się trochę jak dziewczyna plasterek. Nie można porównywać sytuacji Soni i Bartka, ale myślę, że mogą podobnie się czuć - powiedziała Barbara Wypych w "Kulisach serialu M jak miłość".
Smuci nas to, że całe to zamieszanie z Ulą i Jankiem doprowadzi Sonię do poważnych problemów psychicznych! Po tym, jak Morawski ją zostawi, policjantka przestanie jeść i zacznie unikać przyjaciół...