"M jak miłość" odcinek 1449 - wtorek, 28.05.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1449 odcinku "M jak miłość" Kinga będzie chora. Trudno się dziwić. W końcu ogarnia czworo dzieci i dom, a jej organizm zwyczajnie odmówił posłuszeństwa. Niestety nie będzie jej dane się zrelaksować. Tym razem do szewskiej pasji doprowadzi ją syn.
-Misiek! A ty ciągle w piżamie? Przecież prosiłam, żebyś się przebrał - zdenerwuje się Zduńska, gdy chłopiec zejdzie do salonu w piżamie. On weźmie kubek z herbatą i celowo strąci go ze stołu. To wyprowadzi Kingę z równowagi.
QUIZ: W podróży po polskich serialach. Jak uważnie je oglądasz?
-Misiek! Co ty wyprawiasz?
-Boli mnie brzuszek, a ty krzyczysz! - powie smutnym głosem Misiek, a mama położy dłoń na jego czole.
-Wojtek, on chyba ma temperaturę. Pójdziesz po termometr proszę?
ZOBACZ też>>> M jak miłość, odcinek 1449: Andrzej pozwoli Magdzie być z Kamilem
Marszałek widząc zdenerwowanie Kingi zajmie się chłopcem. To właśnie on ubierze go do wyjścia (bo Misiek nie będzie chciał współpracować z mamą, na którą jest obrażony). Tego samego dnia senior będzie próbował Zduńskiej coś wytłumaczyć.
-W życiu takiego małego dziecka pojawiły się dwie małe rozwrzeszczane panienki. Musi się sam bawić, myć. Trudno się dziwić, że może być zdenerwowany - powie i zaproponuje, że rozwiąże problem.
W 1449 odcinku "M jak miłość" Wojtek zadzwoni do Filarskiego (Andrzej Precigs) z prośbą by sfinansował prezent dla wnuka. Gdy Misiek dostanie wymarzoną hulajnogę, wszystkie troski znikną. Tacy dziadkowie są na wagę złota!