"M jak miłość" odcinek 1439 - wtorek, 23.04.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Ula Mostowiak z "M jak miłość" znów będzie musiała stanąć oko w oko z biologicznym ojcem. Wiele lat temu Jakubczyk bardzo ją skrzywdził. Manipulował córką gdy trafiła do domu dziecka, a potem zaopiekowali się nią Marek (Kacper Kuszewski) z Hanką (Małgorzata Kożuchowska). Wykorzystywał jej dobroć, ufność i wiarę w to, że się zmienił.
Niedawno Jakubczyk znów wkroczył do życia Uli. Sporo w tym winy Bartka, który sprowadził go do siedliska, by Bronisław poprowadził córkę do ołtarza i był gościem na ich ślubie. Oczywiście narzeczony Uli nie wiedział kim tak naprawdę jest Jakubczyk. Mostowiakówna była wściekła na ukochanego, bo ojciec poprzysiągł jej zemstę za to, że o nim zapomniała.
W 1439 odcinku "M jak miłość" Jakubczyk wróci do siedliska i znów zażąda od córki pieniędzy. Znów zacznie jej grozić sądem i alimentami. - Widać, że wam się powodzi, a ja z głodu zdycham… Po co ludzie mają gadać, że zostawiłaś starego ojca w potrzebie? Jakoś się dogadamy! Nie musimy tego załatwiać po złości, przez sąd… A ja nie proszę o wiele…
Wytrącona z równowagi Ula nie wytrzyma. - Wynoś się stąd i nie wracaj! - krzyknie do człowieka, który wiele razy niszczył jej życie. Odmowa Uli sprawi, że Bronisław jeszcze bardziej się nakręci. Znów zacznie straszyć Ulę i Bartka, że tak tego nie zostawi.
- Pożałujesz tego! Oboje pożałujecie!
Na szczęście w obronie Uli stanie Janek. W 1439 odcinku "M jak miłość" policjant dopadnie Jakubczyka i posunie się do ostrych gróźb. - Jak mnie nie posłuchasz, to zamienię twoje życie w piekło! - rzuci w złości, by chronić ukochaną przed pijakiem i złodziejem. Tego dnia Ula zrozumie jak bliski jest jej Janek...