"M jak miłość" odcinek 1430 - wtorek, 19.03.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1430 odcinku "M jak miłość" dowiemy się, że lekarzom udało uratować się Ankę. To nie byłoby takie proste, gdyby nie szybka interwencja Magdy. To właśnie Chodakowska rzuciła się na pomoc rywalce. Przeprowadziła wzorową resuscytację, a lekarzy okłamała, że jest siostrą poszkodowanej.
Gdy Anka odzyska przytomność o wszystkim się dowie. -Ma pani strasznie pyskatą siostrę. Od 15 minut próbuje przekonać naszego lekarza, żeby ją tu do pani wpuścił. Bardzo jej na pani zależy. Taka siostra to skarb. Mój facet jeździ w karetce, jest ratownikiem. Był na miejscu i powiedział mi, że gdyby nie ona to już byłoby po pani. Fachowo przeprowadziła reanimację. O, o wilku mowa. Tak naprawdę to siostra uratowała pani życie - powie pielęgniarka mijając się z Magdą w przejściu.
Chodakowska usiądzie przy szpitalnym łóżku malarki. -W co ty się wpakowałaś, co? - zapyta wiedząc, że wypadek nie był tylko zbiegiem okoliczności.
-Czy to prawda?
-Co?
-Że mnie uratowałaś - doprecyzuje Anka.
-Powinnam zacząć żałować? Jestem na ciebie wściekła - wyjaśni Chodakowska.
-Przepraszam cię. Za wszystko - wydusi z siebie Waszkiewicz.
W 1430 odcinku "M jak miłość" Magda dowie się, że Anka nie ma nikogo poza nią. Nie ma rodziny, ani bliskich przyjaciół, których chciałaby poinformować o tragedii. Chodakowska będzie w szoku. Od razu zapomni o krzywdach, które wyrządziła jej malarka i zaoferuje swoją pomoc. Zapyta z grzeczności, czy coś jej przywieźć z domu i obieca, że wpadnie do niej następnego dnia.
Podobnie będzie z Budzyńskim (Krystian Wieczorek). Prawnik postanowi wyciągnąć byłą kochankę z tarapatów i uchronić ją przed zemstą Aleksa. Anka będzie w szoku, że po tym, co im zrobiła, wciąż może na nich polegać. Tu sprawdza się stare jak świat powiedzenie - prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.