"M jak miłość" odcinek 1427 - poniedziałek, 11.03.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Mimo usilnych starań Bartek z "M jak miłość" nie ucieknie przed kryminalną przeszłością, a dawni koledzy, z którymi brał udział w napadach, porwaniach, albo siedział w więzieniu wcześniej czy później znów go dopadną. Tak będzie gdy w 1424 odcinku "M jak miłość" do Grabiny przyjedzie Mirek.
Znajomy Bartka z więzienia okaże się wyjątkowo niebezpiecznym przestępcą. Mirek Kowalik będzie wciąż odsiadywał wyrok, ale wyjdzie na przepustkę, by odwiedzić rodzinne strony w okolicach Grabiny. Rozpozna go ekspedientka ze sklepu, Weronika (Marta Wiśniewska).
Przez Mirka ukochany Uli znów wpakuje się w kłopoty. Bo Kowalik poprosi Lisieckiego o pomoc w ważnej dla niego sprawie. Wda się w konflikt z lokalnymi bandytami, którym jego matka będzie dłużna pieniądze i będą ją nachodzić.
Kilka dni później, w 1427 odcinku "M jak miłość", Ula zobaczy w telefonie Bartka przerażającego SMS-a. "Sorry Bartek, nie chciałem takiej rozpierduchy. Mam nadzieję, że psy cię nie namierzyły"
Po tej wiadomości Ula znów zacznie się bać o ukochanego. Jednocześnie będzie tak wściekła, że zażąda od niego wyjaśnień.
- Co się stało? W co on cię wpakował? Znalazłam twoją marynarkę, jest cała zakrwawiona! Co wyście zrobili?
W końcu Bartek się przyzna, że brał udział w krwawej bójce i teraz Janek Morawski (Tomas Kollarik) może go wsadzić do więzienia. Dla byłego narzeczonego Uli w 1427 odcinku "M jak miłość" nadarzy się okazja, by poważnie Bartkowi zaszkodzić.
- Nie chciałem tak wyszło... - przeprosi ją Bartek. - Tobie nie nie wyszło, rozumiesz? Nic! - krzyknie wściekła Ula. - Tak, wiem, dla ciebie lepiej żeby mnie tu nie było - stwierdzi Bartek, ale Ula od razu wyprowadzi go z błędu. - Nie rozumiesz idioto, że martwię się o ciebie, bo cię kocham!
W desperacji Ula znów będzie błagać Janka, by zamknął sprawę jej ukochanego. Ale Morawski postawi jeden warunek...