"M jak miłość" odcinek 1424 - wtorek, 26.02.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Agata w 1424 odcinku "M jak miłość" będzie musiała zmierzyć się w wieloma problemami, jednak starcie z Kisielową - a jakże! - okaże się najtrudniejsze. Nie spodziewa się, że kwiaty mogą sprawić aż tyle problemów...
O poranku Agata w 1424 odcinku "M jak miłość" przyjmie w swoim gabinecie niezapowiedzianego gościa. Będzie nim nie kto inny, jak ukochany Zośki, Robert (Krzysztof Tyniec)! Czego niepoprawny senior będzie chciał od lekarki? Otóż rozpocznie z nią dwuznaczną rozmowę... i wręczy jej doniczkę.
- A panu nie szkoda czasu i energii?
- Dla pani, dla kobiety mojego życia? Niczego nie mi nie szkoda. Proszę, prezent dla pani - odpowie jak zwykle czarujący senior.
Agata w 1424 odcinku "M jak miłość" nie wyczuje zagrożenia. Wieczorem Kisielowa przyuważy ją podczas spaceru z Marysią i od razu zauważy piękną roślinę. Dokładnie taką, jaką sama dostała od Roberta!
- Jaki piękny kwiatek. A gdzie można takie cudo dostać? - spyta przebiegle.
- Nie wiem, nie mam pojęcia.
- Może w kościele na ołtarzu? A nie boi się pani, że ten kwiatek pani uschnie, jak ta ręka, która się na niego połasiła?!
- O czym pani mówi? Ja go dostałam w prezencie.
- Od kogo? (...) Od pacjenta? Znaczy łapówka! Słucham, który był taki wylewny?!
Całe szczęście Marysia w 1424 odcinku "M jak miłość" uratuje siostrę Artura zagadując Kisielową o sprawy związane z Grabiną. Czy Zośka zapomni o występku Roberta? Na jego miejscu mielibyśmy już gotowy plan ucieczki!