"M jak miłość" odcinek 1420 - wtorek, 12.02.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1420 odcinku "M jak miłość" życie księdza z Grabiny stanie pod znakiem zapytania. To Bartek (Arkadiusz Smoleński) uratuje go w lesie. We wstecznym lusterku zobaczy, jak duchowny osuwa się na ziemię. Od razu podbiegnie, wezwie pogotowie i udzieli pierwszej pomocy. Chory na serce ksiądz trafi do szpitala, a Rogowski będzie miał do siebie pretensje.
-Nie dopilnowałem naszego księdza - powie z żalem Artur.
-Nawet tak nie mów, to nie jest twoja wina - Agata będzie próbowała pocieszyć brata.
-Taka jest prawda. Obiecywałem, że się odezwę i przypomnę o badaniach. Wyniki nie były najlepsze - doda Rogowski.
-Artur, ale to tak nie działa. To nie była twoja odpowiedzialność, ksiądz jest dorosły. Ale rozumiem, też się o niego martwię.
i
Co będzie z księdzem w "M jak miłość"?
W 1420 odcinku "M jak miłość" ksiądz trafi do szpitala. Konieczna będzie natychmiastowa operacja ratująca jego życie. Na szczęście wszystko dobrze się skończy. Po zabiegu odzyska przytomność i zdradzi Robertowi (Filip Gurłacz), że przez chwilę był już po drugiej stronie.
-Doktor Rogowski będzie zły. Wysyłał mnie na badanie, a ja nie poszedłem - przypomni sobie ksiądz.
-No właśnie. Tak się wujek spieszy na górę, do szefa? - zapyta policjant.
-Pamiętam tylko, że spotkałem mojego ojca. On już dawno nie żyje. Twój dziadek. Potem ktoś ściągnął mnie z powrotem. Coś do mnie mówił.
-Bartek, ten z siedliska. On wezwał pogotowie - powie Robert.
-Pójdzie za to żywcem do nieba - wtrąci Kisielowa.