M jak miłość, odcinek 1410 - wtorek, 8.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W 1410 odcinku serialu "M jak miłość" Ula przeżyje koszmar. Odkryje, że Bartek jest w stanie krytycznym i został postrzelony. Szybko okaże się, że Lisiecki zdecydował się uratować właściciela lokalu, który miał paść ofiarą rabunku ze strony jego znajomych z dawnych lat. To nie spodobało się bandytom.
Na miejsce strzelaniny zostanie wezwana policja. Szef kantoru złoży zeznania, a nagrana z monitoringu będą jednoznaczne - zamaskowany mężczyzna ocalił mu życie.
Niemniej jednak w 1410 odcinku "M jak miłość" Sonia (Barbara Wypych) i Janek zaczną go szukać. Podejrzenia padną na Bartka.
W międzyczasie Ula poprosi o pomoc Marysię (Małgorzata Pieńkowska), która opatrzy ciężko rannego Lisieckiego. Wszyscy bliscy wtajemniczeni w sprawę zaczną go kryć. Popołudniu w Siedlisku zjawi się Janek.
- Ula, mogę? Chciałbym pogadać z Bartkiem.
- Ale on śpi.
- Powiedz Bartkowi, że chcę mu pomóc. Tylko tyle. Powiesz?
- Dobrze, mogę mu to przekazać, ale nie wiem o co chodzi i nawet nie chcę w to wnikać.
- Po prostu mu to przekaż.
Chwilę później kulejący po postrzale kryminalista wyjdzie na zewnątrz. Policjant od razu przejdzie do rzeczy. Dlaczego w 1410 odcinku "M jak miłość" postanowi pomóc znienawidzonemu rywalowi?
- Nie wiem czym ci grozili, ale podejrzewam, że chodziło o Ulę. Powiesz mi kto za tym stoi?
- Nie, nie jestem kapusiem.
- Myślisz, że po tym co zrobiłeś odpuszczą ci? Szczerze mówiąc mam to gdzieś, ale boję się o Ulę i dlatego tu jestem.
Czy Bartek pójdzie na układ z policją? Czy Janek postanowi go kryć? Widzowie "M jak miłość" przekonają się już wkrótce.