M jak miłość, odcinek 1410 - wtorek, 8.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Rodzina Mostowiaków z "M jak miłość" znów będzie walczyć ze śmiertelnym żywiołem! Chwila nieuwagi Barbary wystarczy, by powróciło dramatyczne wspomnienie pożary, który trzy lata temu zniszczył dom w Grabinie. Wtedy ogień podłożył chory psychicznie Rafał (Przemysław Bluszcz), bo chciał spalić żywcem Annę (Tamara Arciuch) i Ewę (Dominika Kluźniak). W 1410 odcinku "M jak miłość" płomienie zaprószy seniorka rodu. Jak do tego dojdzie?
Barbara zajmie się porządkami w sadzie Lucjana, miejscu wyjątkowym dla całej rodziny, w którym spędziła tyle cudownych chwil ze zmarłym mężem. Tu symbolicznie się z nim pożegnała gdy po śmierci Lucjana w 1329 odcinku "M jak miłość" przeczytała jego ostatni list. Lucjan umierając w szpitalu prosił ukochaną, by nie rozpaczała, bo on zawsze będzie w jej sercu. Za każdym razem gdy Mostowiakowa odwiedza sad pełen jabłoni, ukochany zakątek Lucjana, wraca pamięcią do radosnych momentów w swoich życiu.
Ale to nie dlatego w 1410 odcinku "M jak miłość" seniorka niechcący podali sad. Po prostu paląc suche liście i chwasty, zapomni o konieczności dogaszenia ogniska. Zajmie się rozmową ze swoją przyjaciółką, Zośką Kisielową (Małgorzata Różniatowska). Ogień szybko zacznie się rozprzestrzeniać wysuszone podłoże i stertę drewnianych skrzyń na jabłka.
Na ratunek do płonącego sadu Lucjana w 1410 odcinku "M jak miłość" przybędą strażacy z Grabiny, a wśród nich nowy komendant straży pożarnej - Maciej Jaracz (w tej roli Marcin Janos Krawczyk). Na szczęście sytuację uda się opanować, a płomienie nie przeniosą się na dom Mostowiaków.
Pożar u Mostowiaków w Grabinie uświadomi Marysi (Małgorzata Pieńkowska), że Barbara i Kisielowa stale muszą być pod czyjąś opieką. Choć Rogowscy przeprowadzi się do matki po ślubie, to zaraz po pożarze w ich rodzinnym domu w Grabinie zamieszka ktoś jeszcze, kto będzie sprawował pieczę nad seniorkami.