"M jak miłość" odcinek 1390 - wtorek 16.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2
W nadchodzących odcinkach serialu "M jak miłość" Marcin zostanie postawiony pod ścianą. Nie może ukrywać się w Grabinie wiecznie, a skazywanie dzieci na stałą tułaczkę nie leży w ich najlepszym interesie. W międzyczasie policja i Artur (Tomasz Ciachorowski) będą deptać Chodakowskiemu po piętach. Do akcji w nowych odcinkach "M jak miłość" wkroczy Budzyński. Poważnie porozmawia z Marcinem na temat jego niepewnej przyszłości.
Chodakowski w 1390 odcinku serialu "M jak miłość" nareszcie zdecyduje, że odda się w ręce policji dobrowolnie, dopóki jest to jeszcze możliwe. W efekcie będzie musiał pożegnać się z Szymkiem, który trafi pod opiekę Budzyńskiego. Marcin weźmie ukochanego synka na stronę, posadzi na schodach i mocno przytuli. Wręczy mu pamiątkę - swój zegarek na rękę.
- Różni ludzie będą o mnie mówić... niefajne rzeczy. Kłamstwa - powie Szymkowi w 1390 odcinku "M jak miłość".
Chłopiec odejdzie z Budzyńskim. Nic w 1390 odcinku "M jak miłość" nie będzie zapowiadało tragedii, która nastąpi. Maja (Anna Wierzchoń) bez ostrzeżenia rozchoruje się.
Spanikowany Marcin zawiezie dziewczynkę do szpitala, próbując cały czas ukrywać swoją tożsamość. W 1390 odcinku "M jak miłość" jak zwykle będzie miał wyjątkowego pecha - zacznie kłócić się z lekarką, gdy na korytarz wejdą policjanci.
- Nie ma pan żadnych dokumentów?
- Nie, nie mam żadnych dokumentów! - wykrzyczy Chodakowski, co zwróci uwagę funkcjonariuszy.
Rozpoznają poszukiwanego porywacza z dzieckiem i aresztują go w 1390 odcinku "M jak miłość". Maja ponownie trafi w ręce psychopaty Artura, a Szymek straci ojca na dłuższy czas. Całe szczęście Budzyński zrobi wszystko, żeby uratować przyjaciela.