M jak miłość" odcinek 1299 w poniedziałek, 8.05.2017, o godz. 20.40 w TVP2
W 1298 odcinku "M jak miłość" młody sąsiad Justyny napadł ją i brutalnie pobił. Dziewczyna dzięki czujności Mateusza szybko trafiła do szpitala - można śmiało powiedzieć, że to jemu nauczycielka zawdzięcza życie.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1299: Co ukrywa Radek?
W 1299 odcinku "M jak miłość" Mateusz będzie zeznawać na komisariacie w towarzyswie swojego ojca. Przesłuchiwać go będzie Natalka, która będzie pod wrażeniem odwagi młodszego brata.
-Kawałem przeszliśmy razem. Potem się pożegnałem i poszedłem w swoją stronę.
-I co było dalej?
-Usłyszałem wołanie o pomoc. Wróciłem tam i zobaczyłem, że pani Justyna leży i nie rusza się - będzie opowiadać chłopak.
-Widziałeś kogoś?
-Nie. Już tam nikogo nie było.
-Dzielnie się spisałeś - powie Natalka.
Przeczytaj: M jak miłość. Nowa piosenka z serialu "M jak miłość" - POSŁUCHAJ YOUTUBE
Przesłuchanie przerwie telefon Staszka (Sławomir Holland) -Dzwonili ze szpitala. Justyna odzyskała przytomność. - poinformuje policjant.
Natalka od razu pojedzie na miejsce, żeby przesłuchać poszkodowaną.
-Wyglądam strasznie - powie załamana Justyna.
-Nie jest tak źle. Strasznie mi przykro. Justyna, obiecuję, że dorwę tego drania. Rozpoznałaś sprawcę? Wiesz, kto to był?
-To był młody Piotrowski - powie pewna nauczycielka, a Mostowiakówna od razu zajmie się śledztwem.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!