M jak miłość" odcinek 1299 w poniedziałek, 8.05.2017, o godz. 20.40 w TVP2
W 1299 odcinku "M jak miłość" Justyna brutalnie pobita przez Mariusza trafi do szpitala. Na miejscu nie zabraknie oczywiście Franka. Leśniczy odwiedzi dawną partnerkę i będzie zasmucony tragedią, jaka jej się przytrafiła. Niespodziewanie dowie się o tym, że nauczycielka nie pierwszy raz doświadczyła pobicia. Przed laty była ofiarą przemocy w związku i właśnie wtedy straciła upragnioną ciążę.
Zobacz: M jak miłość. Franek zdradzi Natalkę z Justyną
W 1299 odcinku "M jak miłość" Natalka będzie prowadzić śledztwo w sprawie zbira, który pobił Justynę i narazi nawet własne życie, żeby go złapać. Tymczasem jej ukochany będzie czuwać przy szpitalnym łóżku pobitej dziewczyny.
- Tak mi przykro - powie leśniczy widząc poobijaną nauczycielkę matematyki.
- Mnie też... Boże, dlaczego mam takiego pecha? Niewłaściwe wybory, niewłaściwi ludzie. Całe życie tak mam! A zaczęło się od ciebie. Z dwóch przyjaciół, oczywiście, wybrałam tego niewłaściwego. Ten, dla którego cię zostawiłam, też był dobry w te klocki, tylko robił to bardziej profesjonalnie i prawie nie zostawiał śladów - doda Justyna pokazując na podbite oko - Był chorobliwie zazdrosny, wystarczył byle pretekst i potrafił mnie stłuc na kwaśne jabłko nawet wtedy, gdy byłam w ciąży. Właśnie... Byłam... - wyzna dziewczyna w 1299 odcinku "M jak miłość".
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1299: Natalka odejdzie od Franka?
- Nie wiedziałem, nie przypuszczałem - Franek będzie zszokowany taką informacją, a do sali nagle wejdzie Natalka. - Przyjechałam, by ci powiedzieć, że dorwaliśmy tego drania. Jest już pod kluczem - powie Mostowiakówna udając, że nie widzi narastającej więzi łączącej jej partnera z dawną ukochaną.
Tego samego dnia w "M jak miłość" Natalka wyzna partnerowi, że nie podoba jej się fakt, że Justyna cały czas jest dla niego bardzo ważna. Wiele wskazuje na to, że związek Mostowiakówny i leśniczego wkrótce dobiegnie końca.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!