"M jak miłość" odcinek 1298, we wtorek 25.04.2017, o godz. 20.40 w TVP2
Ewa po poronieniu czuła się fatalnie. Z Markiem mieli tyle planów odnośnie dziecka, łącznie z remontem, imieniem, czy osobnymi wyobrażeniami na temat tego, jak będzie wyglądało ich dzieciątko, jakie będzie i jak bardzo będą je kochać. Kiedy zaczęły się problemy, Mostowiakowa zaprała się, że choćby miała przeleżeć całą ciążę, urodzi.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1292: Magda nie chce, żeby Olek wracał do Polski
Ewa wpadła w depresję. Barbara (Teresa Lipowska) wesprze ją psychicznie zdradzając, że sama kiedyś również poroniła. Po tym przystanie na propozycję Marka i oboje pójdą na wycieczkę do lasu w 1298 odcinku serialu "M jak miłość". Chcąc wprawić żonę w dobry humor, Marek wyciągnie narty biegowe.
- Wiesz, nie sądziłam, że jeszcze, że znów będę mogła się śmiać - powie później w 1298 odcinku serialu "M jak miłość" usatysfakcjonowana Ewa - Nie uśmiechać - śmiać! Głośno, aż do bólu brzucha. Jesteś kochany, wiesz? I co, życie toczy się dalej... Tak po prostu?
- Tak, kochanie, właśnie tak - odpowie Marek przytulając ukochaną.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1298: Justyna brutalnie pobita! Umrze?
Wszystko wskazuje na to, że Mostowiakowa była w stanie uporać się ze stratą dzięki Markowi. Relaks w 1298 odcinku serialu "M jak miłość" najwyraźniej natchnie ją nową nadzieją na lepsza przyszłość. Kto wie, może Mostowiakom jeszcze uda się zostać rodzicami?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!