"M jak miłość" odcinek 1291 w poniedziałek, 3.04.2017, o godz. 20.40 w TVP2
W 1291 odcinku "M jak miłość" Ewa wciąż przebywa w szpitalu, ale nie czuje się dobrze.
-Marek bardzo się boję, źle się czuję. Możesz do mnie przyjechać?
-Spokojnie, wezwij lekarza, a ja już do ciebie jadę - powie Marek, gdy odbierze telefon od ukochanej i od razu pojedzie do szpitala. Gdy Mostowiak dociera na miejsce, Ewy nie ma na sali. Spanikowany biega po szpitalu i w końcu znajduje ją na innym oddziale.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1291: Ewa poroni? Co będzie dalej w M jak miłość?
Niedługo później Jerzy (Artur Barciś) odwiedzi Ewę i Marka w szpitalu, zakochani przekażą mu złe wieści. Nie trzeba będzie nawet słów. Mina Ewy i łzy wiele wyjaśnią. Kolęda będzie załamany, a Ewa długo nie będzie mogła się pozbierać - Musimy być silni Marek, ona teraz bardzo nas potrzebuje - zauważy Jerzy rozmawiając z zięciem na szpitalnym korytarzu.
Lekarze zapewnią Ewę, że powinna zostać na obserwacji, ale jeszcze w tym samym odcinku żona Marka postanowi na własne życzenie wypisać się ze szpitala. Gdy Mostowiak odwiedzi ją popołudniu, jego żona będzie już ubrana i spakowana.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1290: Piosenka z M jak miłość "Love Me Tomorrow" Nik Ammar - posłuchaj YouTube
-Dlaczego się ubrałaś? Lekarz powiedział, że powinnaś jeszcze zostać w szpitalu.
-Nie zostanę tu ani chwili dłużej.
-Kochanie, chyba powinnaś. Trzeba się upewnić, że wszystko z tobą w porządku.
-Właśnie wypisałam się na własne życzenie. Zabierz mnie stąd. Chcę do domu. Już.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!