Ula zacznie węszyć wokół Marka, kiedy w 1256 odcinku serialu "M jak miłość" zacznie podejrzewać, że z jej ojcem dzieje się coś niedobrego. Zaglądając do jego komputera w poszukiwaniu informacji, przejrzy historię przęglądania na laptopie Mostowiaka. To, co zobaczy na ekranie w 1256 odcinku serialu "M jak miłość", przerazi ją do szpiku kości.
Zobacz: M jak miłość. Ewa nie ma czasu dla chorego Marka
Odejdzie od komputera i zajmując się córeczką swojej siostry, zobaczy, jak Marek emocjonując się rozmawia przez telefon. Barbara (Teresa Lipowska) powie jej, że martwi się o syna. Ula postanowi w końcu porozmawiać z ojcem. Wyjdzie przed dom i usłyszy kawałek rozmowy. Mostowiak akurat będzie umawiał się do szpitala na zabieg.
- Kochanie, nic takiego się nie dzieje - skłamie Uli w 1256 odcinku serialu "M jak miłość", ale chwilę później się zreflektuje - A co dokładnie słyszałaś?
- Błagam cię, nie zbywaj mnie. Okej? - Córka zacznie denerwować się na Marka - Po prostu powiedz, o co chodzi.
Kiedy Mostowiak powie Uli, jak podaje "Śwait Seriali", w 1256 odcinku serialu "M jak miłość" o swojej chorobie, ta będzie w szoku, zdenerwowana i niesamowicie zmartwiona. Ale nie da po sobie tego aż tak poznać - automatycznie zacznie wspierać ojca i mówić mu ciepłe słowa:
- Będę z tobą na każdym etapie...
- Szybko pozbędę się drania i na tym koniec - Marek uspokoi córkę.
Przeczytaj: M jak miłość. Witold Pyrkosz nie ma sił grać!
Jednakże czy to wystarczy? Nadal nie powiedział żonie o swoich problemach i wygląda na to, że Uli również nie wszystko wyzna. Czy, i kiedy, Marek zrozumie, że jest ważny dla swojej rodziny i powinien im powiedzieć? Zdecydowanie nalezy mu się wsparcie od wszystkich, w tych ciężkich dla niego chwilach!
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!