"M jak miłość" odcinek 1245 - wtorek, 11.10.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Asia wyjechała do Austrii, a Tomek został w Warszawie z Helenką (Ola Trojanowska) i Agnieszką (Magdalena Walach). Tarnowska boi się, że Chodakowski znów zbliża się do dawnej kochanki. Sama jednak nie wspomina mu o tym, że jego przyjaciel Jacek próbuje ją pocieszyć i spędza z nią każdą wolną chwilę.
Zobacz: M jak miłość. Joasia i Tomek nie wezmą ślubu, ale Jacek ich nie rozdzieli
W 1245 odcinku "M jak miłość" to Olszewska powie Tomkowi, że Jacek z dokładnością dba o to, by Joasia nie czuła się smutna i samotna. Chodakowski będzie w szoku, bo ani kolega, ani jego narzeczona nie powiedzieli mu, że urządzają sobie wieczorne schadzki...
Policjant zadzwoni do partnerki i będzie miał do niej pretensje:
- Kochanie, Agnieszka mi mówiła, że podobno Jacek cię odwiedził. To prawda?
- Był tu przez kilka dni przejazdem.
- No właśnie, a dlaczego mi nie powiedziałaś?
- Wypadło mi z głowy.
- Ja jak się o tym dowiedziałem, to poczułem się zazdrosny.
- Ty? O mnie?
- Tak, a co w tym dziwnego? - pyta Tomek i kończy rozmowę z Joasią. Chwilę później w jej hotelowym pokoju zjawia się właśnie Jacek.
Przeczytaj: M jak miłość. Wojtuś przeżywa koszmar przez ojca! Tomek Chodakowski wyżywa się na synu
W 1245 odcinku "M jak miłość" Jacek wykorzystuje okazję, by spędzić trochę czasu sam na sam z Joanną. Późnym wieczorem zjawia się w jej pokoju i zaprasza na kawę do restauracji. Asia, by na chwilę zapomnieć o Tomku i wszystkich zmartwieniach, przyjmuje zaproszenie.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!