"M jak miłość" odcinek 1144 - poniedziałek, 18.05.2015, o godz. 20.40 w TVP2
W 1144 odcinku ''M jak miłość'' Ula organizuje dla ciężarnej siostry przyjęcie niespodziankę! Franek Zarzycki (Piotr Nerlewski) przywozi Natalię do Grabiny, a dziewczyna po drodze odbiera telefon od Katarzyny Maj.
- Proszę do mnie więcej nie dzwonić! - krzyczy zdenerwowana Mostowiaczka.
Zobacz: M jak miłość. Baby shower dla Natalki. Impreza w siedlisku przed porodem Natalii - zdjęcia
Niedługo później okazuje się, że mama Darka jest nie tylko w Polsce, ale zatrzymała się w pensjonacie Anny Gruszyńskiej. Podała jednak fałszywe nazwisko. Kiedy Natalka wychodzi do ogrodu żeby odetchnąć po emocjonującym ''baby shower'' wpada na niedoszłą teściową.
Kobieta znów próbuje przekupić ciężarną Mostowiaczkę i oferuje jej 30 tysięcy złotych w zamian za zrzeczenie się jakichkolwiek roszczeń wobec jej syna. Natalka nie przyjmuje pieniędzy.
Przeczytaj: M jak miłość. Natalka urodzi dziewczynkę. Córka Natalii będzie miała na imię Hania
W 1144 odcinku ''M jak miłość'' po awanturze Katarzyny z Natalką, Anna dowiaduje się kogo gości. Gruszyńska bierze sprawy w swoje ręce i wypędza nieproszoną lokatorkę z siedliska. - Proszę się spakować i natychmiast opuścić siedlisko! - zdenerwowana Anna podnosi głos.
Jednak Katarzyna tylko drwiąco się uśmiecha. - Bo co? Wezwie pani policję?
- Znakomity pomysł! Podała pani fałszywe dane, groziła i nękała moją siostrzenicę… Mam na to świadków!
Rafał od razu szykuje się do akcji: - Pani Aniu, szkoda fatygi… Jedno pani słowo i wystawię za fraki tę paniusię przed dom!
Właścicielka siedliska rzuca lodowatym tonem: - Ma pani 15 minut na opuszczenie pokoju, a potem naprawdę wezwę policję. Albo poproszę o pomoc pana Rafała!
Wygląda na to, że matka Darka nie odpuści tak łatwo i zniknie z Grabiny dopiero wtedy, kiedy Mostowiakowie przyjmą od niej pieniądze w zamian za milczenie. - Nie wyjadę stąd, dopóki nie załatwię tej sprawy - mówi Katarzyna.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!