"M jak miłość" odcinek 1140 - poniedziałek, 4.05.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Zaginięcie Lucjana w 1140 odcinku "M jak miłość" to po części wina Zośki Kisielowej (Małgorzata Różniatowska), która niczym tornado wpada do domu Mostowiaków z awanturą, bo nie może znieść myśli, że teraz to Natalka jest jej szefową jako nowa właścicielka sklepu spożywczego Marka w Grabinie.
Zobacz: M jak miłość. Pierwszy pocałunek Joasi i Tomka. Choroba zbliży Asię i Tomka
Lucjanowi udaje się umknąć przed Kisielową do lasu, ale samotny spacer kończy się dla niego wyjątkowo dramatycznie. Nagle chory na serce Mostowiak zupełnie opada z sił. Przysiada na chwilę na konarze drzewa, ale nie jest w stanie się już podnieść.
Wyczerpany i wystraszony natychmiast dzwoni po pomoc do Natalki. - Mam dwie prośby… Po pierwsze: nie mów nic babci! A po drugie: poproś ojca o pomoc, bo widzisz… Głupia sprawa… Jestem w lesie, ale chyba bez waszej pomocy nie wrócę… Nogi odmówiły mi posłuszeństwa.
Ale ponieważ bateria w telefonie właśnie mu się rozładowuje nie jest w stanie powiedzieć wnuczce gdzie dokładnie jest. Po chwili orientuje się, że zgubił się w lesie i nie wie, która droga prowadzi do domu.
Ciężarna Natalia nie traci zimnej krwi. Od razu zawiadamia o wszystkim Ewę (Dominika Kluźniak) i Marka (Kacper Kuszewski), a sama wyrusza na poszukiwania zaginionego dziadka. Na leśnej drodze zauważa samochód leśniczego z Grabiny i wybiega przed maskę, by go zatrzymać.
Patrz: M jak miłość. Leśniczy Franek rozkocha w sobie Ulę i Natalkę. Piotr Nerlewski w M jak miłość
Młody leśniczy Franek od razu urządza Natalce awanturę, bo przecież mógł ją potrącić! - Czy ty, dziewczyno, zwariowałaś?! Wyskakujesz mi nagle na drogę, prosto pod koła samochodu… A gdybym nie zahamował?! Co ci w ogóle do głowy strzeliło?! Przecież mogłem cię… - młody leśnik jest wściekły na Natalkę.
A ciężarna Mostowiaczka w końcu wybucha: - Mój dziadek jest gdzieś w lesie! To starszy człowiek, potrzebuje pomocy! Nawet nie wiem, czy jest przytomny, rozumiesz?!
- Dlaczego od razu mi nie powiedziałaś?!
- Próbowałam, ale mnie zakrzyczałeś! Dziadek wyszedł z domu jakieś dwie godziny temu…
Franek od razu sięga po mapę, bo chce sam szukać Lucjana, ale Natalka zastrzega, że bez dziadka nie wraca do domu.
Na szczęście Lucjana szybko udaje się odnaleźć. Zmęczony Mostowiak dziękuje Natalce i leśnikowi za uratowanie życia. Bo przecież nikt nie wie jak finał mógłby mieć samotny spacer Lucjana, gdy go w porę nie odnaleźli.
Franek proponuje, by Mostowiak pojechał na badania do szpitala.- Proszę pana, jest pan wyziębiony, wychłodzony… Zapalenie płuc murowane! A pan tu sobie żartuje…
- Bo mnie pan rozbawił! Szpital? Ja? I po co? Nawet nie zmarzłem za bardzo, bo ciepło się ubrałem…
- W takim razie… odwiozę pana do domu!
Wdzięczni Mostowiakowie zapraszają Franka do swojego domu. Franek zostaje na rodzinnej kolacji. A Mateusz (Krystian Domagała) z Antkiem (Jakub Jankiewicz) od razu uznają go za bohatera. - To pan uratował naszego dziadka?!
Podczas rozmowy okazuje się, że dziadek młodego leśniczego jest dobrym znajomym Barbary i Lucjana.
Leśniczy z Grabiny będzie odtąd u Mostowiaków częstym gościem! Franek bez trudu zdobędzie sympatię całej rodziny, a zwłaszcza dziewcząt - Natalki i Uli (Iga Krefft). Siostry Mostowiak odkryją jednak, że Franek ukrywa romantyczną tajemnicę…
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!