"M jak miłość" odcinek 1084 - wtorek, 7.10.2014, o godz. 20.40 w TVP2
W ''M jak miłość'' na Deszczowej znów robi się niebezpiecznie. Robert Lubiński wrócił ze szpitala do domu, a Beata wciąż będzie realizować swój plan pozbycia się męża.
Zobacz: M jak miłość. Nie będzie ślubu Marka i Ewy. Mostowiak przeżyje dramat po wyjeździe Ewy do USA
Ofiarą psychopatki z "M jak miłość" padł też Piotrek Zduński (Marcin Mroczek). Sąsiadka Zduńskich zagraża bezpieczeństwu ich rodziny! W ''M jak miłość'' to nie pierwszy raz kiedy Beata próbuje pozbyć się Roberta. Żona chce go zabić?
W 1075 odcinku ''M jak miłość'' Lubińska znów podała Robertowie trującą miksturę. Tej samej mieszanki napił się Zduński i czuł się fatalnie. Kinga przestaje wierzyć w dobre zamiary sąsiadki.
Przeczytaj: M jak miłość. Bartek nie oślepnie! Marek Mostowiak zapłaci za operację oczu chłopaka Uli
W 1084 odcinku ''M jak miłość'' Zduńska widzi jak Beata ucieka z Deszczowiej. Lubińska wyprowadza się w pośpiechu, a Kinga podejrzewa, że Robertowi coś się stało. Zaczyna się domyślać, że sąsiad mówił w szpitalu prawdę i żona faktycznie próbuje go otruć.
Odwiedza sąsiadów, by upewnić się, że Lubiński jest bezpieczny… A Beata przyznaje się do próby zabójstwa! - Żeby nie było wątpliwości… W razie czego, wszystkiego się wyprę!
- Chciałam, żeby Robert… chorował, cierpiał... Żeby poczuł, co to znaczy prawdziwy ból… Taki, jak ja czułam po śmierci Michasia. Nienawidziłam Roberta za to, że już nigdy nie zobaczę swojego synka… Nie będę widziała, jak się bawi, dorasta, przyprowadza do domu pierwszą dziewczynę... Robert to wszystko zniszczył i dlatego ja chciałam zniszczyć jego! - wyznaje Lubińska.
Czy Kinga zgłosi w końcu sprawę na policję? A jeśli nie czy sama będzie dla Kingi kolejnym celem?
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail
