"M jak miłość" odcinek 1080 - wtorek, 23.09.2014, o godz. 20.40 w TVP2
Janka Buford wciąż przeżywa traumę na samą myśl o tym, że jakiś mężczyzna może się do niej zbliżyć i znów spróbować ją skrzywdzić. Wspomnienie o gwałcie powraca do Mostowiaczki za każdym razem gdy dziewczyna zamyka w nocy oczy lub gdy zostaje sam na sam z obcym facetem, który patrzy na nią z chorym zainteresowaniem.
Przeczytaj: M jak miłość. Joanna brutalnie pobita. Kto stoi za napadem na Joasię?
W 1080 odcinku "M jak miłość" z pozoru niegroźna sytuacja w rezydencji, w której Janka pracuje jako gosposia wywołuje u niej niekontrolowany wybuch gniewu. A wszystko przez szefa Janki, który próbuje z nią flirtować i rzuca pod jej adresem niewybredne komentarze.
Janka od razu zauważa, że pracodawca patrzy na nią inaczej niż zwykle. Jego zaczepki odbiera jako molestowanie seksualne i zaczyna się bronić. Gdy mężczyna podchodzi do niej i delikatnie ją obejmuje, by pomóc zejść ze stołka Janka wpada w szał.
Patrz: M jak miłość. Małgosia i sekta odbiorą Tomkowi syna Wojtusia
Od razu przypominają jej się koszmarne przeżycia sprzed roku - brutalny gwałt i konfrontacja z gwałcicielem nad Zalewem Zagrzyńskim podczas której zginął jej oprawca. Janka zaczyna krzyczeć, by szef się do niej nie zbliżał, bo nie życzy sobie tego typu żartów i zaczepek. Przerażona Mostowiaczka od razu rzuca pracę.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail