Czy Barbara z "M jak miłość" uratuje Józefa przed okrutną opiekunką?
Wkrótce w "M jak miłość" Barbara Mostowiak padnie ofiarą szyderczych spojrzeń. Wszystko za sprawą psychopatycznej opiekunki Oli, która regularnie podtruwa i dręczy Józefa Modrego. Basia ufa swojej intuicji, a także widzi, że mężczyzna dziwnie się zachowuje, jest przestraszony, mało mówi i słabiej się czuje. Do tego Ola często powtarza, że Józef akurat śpi i nie może przyjąć gości. Wszystkie czynniki sprowadzają się do tego, że Mostowiakowa w kolejnych odcinkach "M jak miłość" postanowi na własną rękę uratować Modrego przed niebezpieczeństwem.
Niestety, Ola z "M jak miłość" dobrze skrywa swoją prawdziwą twarz. Cieszy się pozytywną opinią, a ludzie mają ją za opiekuńczą osobę. Tylko Basia zauważa, że za czterema ścianami, Ola dręczy Modrego. Niestety, jej próby pomocy spotykają się z krytyką innych. Mieszkańcy Grabiny zaczynają komentować zachowanie Basi i uważać, że kobieta zdecydowanie przesadza. Role w "M jak miłość" się odwrócą. To Basia stanie w cieniu oskarżeń o nękanie, a Ola wyjdzie na tą dobrą.
Nawet rodzina Barbary z "M jak miłość" zacznie uważać, że ta przesadza. Marysia (Małgorzata Pieńkowska) oraz Artur (Robert Moskwa) postanowią ją odwiedzić i delikatnie zacząć rozmowę, czy aby na pewno nie przesadza w sprawie Modrego. Seniorka będzie miała tego dość!
- Myślicie, że ja w ogóle sobie to wszystko wymyśliłam! - wykrzyczy zdenerwowana Basia
- Nie, ja po prostu pomyślałam, że może się pomyliłaś... - spróbuje wybrnąć z sytuacji Marysia
- NIE!!! - stanowczo zaprzeczy Barbara
Do jakiej tragedii doprowadzą działania Oli? Czy Basia zdoła przekonać innych, że ma rację? Tego dowiemy się w kolejnych odcinkach "M jak miłość"