M jak miłość. Marcin okrutnie potraktuje Kamę. Poczuje się, jak panienka do towarzystwa
Marcin w "M jak miłość" w końcu ulegnie urokom Kamy i jej próby uwiedzenia go zakończą się sukcesem. Ale nie tego spodziewać się będzie tancerka erotyczna. Finał nocy z Marcinem będzie miał słodko-gorzki smak - Chodakowski po seksie, wstanie, ubierze się i wyjdzie. Dokładnie tak, jak zrobiłby z panienką, której czas sobie kupił...
Kama zjawiła się w agencji detektywistycznej Marcina w "M jak miłość" z poważnymi problemami. tancerka erotyczna miała do czynienia w pracy z podejrzanymi typami, niechętnymi do zapłaty. Chodakowski szybko pomógł pięknej dziewczynie ogarnąć jej życie i między parą "zaiskrzyło". Kama długo starała się, aby6 połaczyło ją z Marcinem coś więcej, ale zdaje się, że mocno się przeliczy. Bo jedyne co dostanie, to seks...
- Marcin ma świadomość, że nie spełnia oczekiwań Kamy. Kama chce czegoś więcej, Natomiast Marcin jest bardzo wycofany, on się tego boi - tłumaczył Marcina Roznerski w "Kulisach M jak miłość".
- Nie jestem gotowy na jakąś stałą relację, jakieś zakochanie - będzie wyjaśniał Marcin Kamie w "M jak miłość".
- Marcin "wykłada karty na stół", ale ona sama nawet nie wie kiedy się w nim zakochuje - zdradziła Sosna w "Kulisach M jak miłość". - Im dalej w las, tym będzie trudniej ogarnąć serce i uczucia...