"M jak miłość". Łukasz wskakuje do łóżka własnej ciotki!

2013-08-01 9:55

Łukasz (Adrian Żuchewicz) z "M jak miłość" sypia w łóżku własnej ciotki, Małgosi Chodakowskiej (Joanna Koroniewska). Jakkolwiek niedorzecznie i zupełnie nieprawdopodobnie to brzmi sam serialowy Łukasz przyznał, że wskakuje do łóżka Małgosi. Adrian Żuchewicz na planie "M jak miłość" czasami ucina sobie drzemkę w łóżku Joanny Koroniewskiej. To jego ulubiony zakamarek w "M jak miłość".

Adrian Żuchewicz w "M jak miłość" gra od 2006 roku. W roli Łukasza zastąpił Franciszka Przybylskiego, który prywatnie jest bratankiem Anny Przybylskiej. Przez siedem lat na wśród ekipy "M jak miłość" zdążył poczuć się jak u siebie w domu. Nic w tym dziwnego, że serialowy Łukasz lubi się przespać na planie. Pytany o ulubione zakamarki odpowieda bez wahania:

>>> "M jak miłość". Dziewczyna Mikołaja Roznerskiego w "M jak miłość. Marta Juras dołączyła do obsady

- Muszę się przyznać, że gdy jest przerwa obiadowa, zdarza mi się przysnąć na łóżku Joanny Koroniewskiej. Jest bardzo wygodne (śmiech). Jeśli jest ciepło, siedzę przed halą zdjęciową i kontempluję albo idę do samochodu, gdzie słucham muzyki - śmieje się Żuchewicz.

>>> "M jak miłość". Marta strzela do bandyty Wojdasa. Łukasz w śmiertelnym niebezpieczeństwie

- Założyłem sobie, że jeśli uda mi się za pierwszym razem zadać egzamin na prawo jazdy, kupię klasycznego Mini Morrisa, którego zawsze chciałem mieć. Zdałem i spełniłem marzenie. Trzeba korzystać z życia, a nie odkładać grosz do grosza, a potem umrzeć. Jestem zadowolony z tego samochodu, czuję się w nim bardzo dobrze. Lubię jeździć nocą po ulicach Warszawy - to mnie relaksuje - dodaje serialowy Łukasz.

>>> Co nowego w "M jak miłość" po wakacjach 2013 - WSZYSTKIE SZCZEGÓŁY

W nowym sezonie "M jak miłość" po wakacjach 2013 Łukasz Wojciechowski jest o krok od śmierci. Zostaje bowiem zaatakowany w mieszkaniu Marty (Dominika Ostałowska) przez bandytę nasłanego przez Wojdasa (Piotr Rzymyszkiewicz) i Holtza (Grzegorz Milczarczyk). Gangster rzuca się na Łukasza i ciska nim o meblościankę, ale na szczęście Marta przybiega ukochanemu synowi z pomocą. Sięga po pistolet Andrzeja i strzela do człowieka Wojdasa.

- Mieliśmy wielką frajdę z nagrywania tych scen. Dwie godziny trenowaliśmy rzut na meblościankę. Dostałem  ochraniacze na kolana i łokcie. Oglądałem tę scenę na planie w monitorach z podglądem tego, co zarejestrowała kamera. Wyglądała bardzo obiecująco - zdradził w jednym z wywiadów Żuchewicz.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!

Najnowsze