Rola Lilki rozwinie się w "M jak miłość" po wakacjach. Monika Mielnicka zapowiada dużą zmianę
Powrót Lilki i Mateusza do "M jak miłość" wywoła niemało emocji. Przypomnijmy, że oboje zniknęli z serialu, by skupić się na studiach i prywatnych planach i tak naprawdę nie zapowiadało się, że szybko wrócą na plan. W przypadku Mielnickiej można było odnieść wrażenie, że aktorka rezygnuje z gry żony Mostowiaka na stałe. Mielnicka opowiedziała ostatnio o towarzyszącej jej depresji i telefonie z planu "M jak miłość", gdzie osoba z produkcji poprosiła ją o zrzucenie zbędnych kilogramów. To był przełom w życiu aktorki. Zaczęła zdrowo się odżywiać i trenować, a jej figura zachwyca! Widzowie zobaczą odmienioną Lilkę w "M jak miłość" po wakacjach, ale niestety w odróżnieniu do Mielnickiej prywatnie, żona Mateusza będzie w głębokim dołku.
Przeczytaj: Grała Anię w M jak miłość. Weronika Wachowska wyrosła na śliczną 17-latkę i wystąpi w nowej roli w serialu Polsatu - ZDJĘCIA
Monika Mielnicka pokazuje scenariusz "M jak miłość"
- Dzisiaj w takiej scenerii czytam najnowsze odcinki serialu "M jak miłość". Już wkrótce szykuje się bardzo duży wątek z moim udziałem! Mega się cieszę, bo będzie to niemałe wyzwanie - napisała aktorka, która pokazała na Instagramie zdjęcie scenariusza. Mielnicka wybrała się do parku, by tam w spokoju zapoznać się z pomysłem scenarzystów na jej wątek w "M jak miłość". Jak sama zapowiada, rola Lilki rozrośnie się i będzie ciekawie.
Nowy sezon "M jak miłość" przyniesie wiele zmian w Grabinie, bo na początku kolejnych odcinków "M jak miłość" w rodzinnych stronach pojawi się Mateusz, ale nie sam, bo z nowym przyjacielem Rafałem Kuleszą (Łukasz Twardowski), którego do Grabiny zaprosi Barbara. Wiadomo już, że Lilka spróbuje odzyskać męża, ale on nie zapomni jej zdrady z Ethanem (Paweł Roman). Lilka będzie się kajać, płakać i obiecywać poprawę, ale wiele wskazuje na to, że Mostowiak zbliży się do jej przyjaciółki, Ali (Alicja Ostolska). Z słów Moniki Mielnickiej wynika jednak, że rola Lilki w nowym sezonie "M jak miłość" będzie jednak spora, więc widzowie mogą przyszykować się na duże niespodzianki.
