Krystian Wieczorek ostro komentuje zdradę Budzyńskiego w "M jak miłość". Aktor nie dowierza, że widzowie mylą go z Andrzejem!
Pomysł scenarzystów "M jak miłość", by Budzyński zdradził Magdę, nie przypadł do gustu wiernym fanom serialu. Nie da się ukryć, że Andrzej i Magda uchodzili za idealną parę, która przezwycięży wszelkie nieszczęścia. I faktycznie, Budzyńscy długo żyli w zgodzi i dawali nadzieję, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. Wszystko skończyło się w 1654 odcinku "M jak miłość", kiedy Andrzej upił się podczas konferencji we Wrocławiu, wylądował z Julią w łóżku, a następnego dnia obudził się z wielkimi wyrzutami sumienia. Po emisji odcinka, w którym skupiono się głównie na wątku zdrady prawnika z Malicką, na oficjalnej stronie "M jak miłość" na Instagramie pojawił się post, w którym spytano widzów o ich odczucia względem obejrzanych scen.
- Czyja wina? ?? - brzmi podpis posta z Julią i Andrzejem.
- Jakiś czas temu to było jeszcze M jak miłość przez duże M. Teraz tylko z problemami kojarzy mi sie ten serial ?♀️ - brzmi jeden z komentarzy.
- Wychodzi na to że z całego serialu tylko dziadek Lucek był wart uwagi kobiet - wtóruje kolejna osoba.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1657: Tylko ksiądz z Grabiny pozna tajemnicę uwodziciela Marysi! Nieśpielak zrobi niezły przekręt - WIDEO, ZDJĘCIA
Krystian Wieczorek musiał wypowiedzieć się w komentarzu, że nie odpowiada za pomysły produkcji "M jak miłość" i chociaż trudno w to uwierzyć, aktor musiał tłumaczyć widzom, że serial to nie rzeczywistość, a on nie jest Andrzejem Budzyńskim na co dzień.
- Bardzo bym jednak prosił żeby nie pisać do mnie na priv. Dostaję dużo obraźliwych wiadomości mylących mnie z postacią. Jeśli ktoś nie rozróżnia tych dwóch rzeczywistości powinien udać się do specjalisty. Powtarzam, nie jestem Andrzejem Budzyńskim i nie jestem również scenarzystą serialu Mjm. Jestem jedynie aktorem starającym się ożywić litery scenariusza. Pozdrawiam - brzmią ostre słowa Krystiana Wieczorka na oficjalnym profilu "M jak miłość" na Instagramie.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1658: Łukasz pożałuje, że uratował Argasińskiemu życie. Straci Patrycję, tym razem na zawsze? – ZDJĘCIA
Widać, że cała sytuacja rozdrażniła gwiazdę "M jak miłość", a Wieczorek mierzy się teraz z linczem na jego osobę. Niektórzy widzowie wyraźnie mylą serial z rzeczywistością i piszą do aktora słowa, jakby on naprawdę był Budzyńskim. Krystian Wieczorek odgrywa jednak tylko rolę w "M jak miłość" i nie odpowiada za pomysły produkcji.
W komentarzu wypowiedziała się także Anna Mucha, która odniosła się do pytania "czyja wina?". - … ale o co chodzi …? - zapytała żartobliwie, nawiązując do tego, że Magda z "M jak miłość" nic nie wie o zdradzie męża z Julią. Wiadomo już, że Malicka nie odpuści, a wątek zdrady będzie ciągnięty jeszcze przez jakiś czas.