"M jak miłość" po wakacjach 2018 nowe odcinki od poniedziałku, 27.08.2018, o godz. 20.50 w TVP2
Wpis Krystiana Wieczorka o księdzu ze wsi Łukty, ktory umieścił na Instagramie ma bezpośredni zwązek z tym, że aktor z "M jak miłość" stara się żyć zgodnie z wiarą z Boga, odnalazł szczęście i spełnienie gdy nawrócił się, ale, na pewne zachowania księży i kościoła się nie godzi.
Aktor z "M jak miłość" wybrał się w miniony weeekend z rodziną, żoną Marią Szafirska i 4-miesięczną córką, do kościoła . Podczas mszy miał miejsce chrzest, więc aktor liczył na piękne kazanie o rzece Jordan czy świętym Janie. Jakież było jego zdziwienie gdy ksiądz odczytał list swojego zwierzchnika.
"Ksiądz przeczytał list od biskupa o katedrze we Fromborku ,co to pointa była do przewidzenia od razu czyli dawać kasę bo trza budynek za olbrzymie miliony remontować. Gdyby już bronić tej zacnej idei architektonicznej to można taki list o wątpliwej treści duchowej przeczytać na koniec mszy a do kazania się po prostu przygotować. Współczuję mieszkańcom Łukty czy innych małych miejscowości,które odwiedzamy jeżdżąc często po kraju bo nie mam zupełnie pojęcia gdzie jest ten ogień,który ma rozpalać wiarę i inspirować i co ich gna na mszę poza Duchem świętym? Widzę za to księdza,który ma ze 30 lat ale po mowie i energii to z 85. A najsmutniejsze jest to, że po mszy nie poszedłem do księdza żeby delikatnie pogadać o tym co teraz wypisuję. Jeśli macie w swoich parafiach podobne doznania to gadajcie o tym co czujecie i czego potrzebujecie bo na tym polega odpowiedzialność za wspólnotę.Oczywiście biorę też taką opcję pod uwagę, że ludziom się podobało i że przeżyli duchowe uniesienie" - napisał Wieczorek.
Niedawno Wieczorek udzielił wywiadu magzynowi "Gala", pierwszego po narodzinach córki, w którym zwierzył się, że wiara daje mu siłę. - Wiara pogłębia więź - łączy nas nie tylko to, że jesteśmy rodziną, ale także wartości, które wyznajemy - powiedział i wyjaśnił jak przebiegało jego nawrócenie.
- Miałem 36 lat... To był proces. Gdy o tym mówię, zawsze mówię o tęsknocie. Myślę, że przychodzi taki moment w życiu, gdy pracą, codziennością, konsumpcją nie jesteś w stanie wypełnić w sobie nic. Czujesz gdzieś w środku, że to wata, trociny - dodał.