Marcin Chodakowski z "M jak miłość" nie będzie już tym samym cwaniakiem i niepoprawnym uwodzicielem, który jednym spojrzeniem potrafi zdobyć każdą kobietę?
Fanki właśnie takiego Marcina na pewno będą zawiedzione, bo związek z Kasią sprawi, że Chodakowski wreszcie dojrzeje, zrozumie co jest w życiu ważne. A że teraz liczy się dla niego tylko Kasia, zrobi wszystko, by zasłużyć na jej miłość i by była z niego dumna.
Przeczytaj: M jak miłość. Wypadek Małgosi i Michała w USA. Gosia zginie przed ślubem z Łagodą
W nowych "Kulisach serialu M jak miłość" Mikołaj Roznerski zapowiada, że dawny Marcin już nie wróci, przynajmniej na razie. Od kiedy w 1062 odcinku "M jak miłość" zostaje prezesem firmy Grzegorza Chodakowskiego (Wojciech Majchrzak), a Kasia daje mu drugą szansę jego życie zmienia się nie do poznania. I nie chodzi tylko o garnitur.
Szef Marcin osobiście angażuje się w pomoc swoim pracownikom, zwłaszcza kierowcy Waldkowi (Norbert Kaczorowski), który po wypadku nie ma z czego żyć, a nie może wrócić do pracy.
- Marcin stara się udowodnić przede wszystkim sobie, że jest w stanie zapanować nad sytuacją. Cały czas czuje się w garniturze jak w obcej skórze, ale czuje odpowiedzialność za ludzi, z którymi pracuje. Nie chce, by postrzegali go jako zwykłego gówniarza, któremu odbiła palma i w młodym wieku został prezesem firmy - powiedział Mikołaj Roznerski w "Kulisach serialu M jak miłość".
Zobacz: M jak miłość. Zaręczyny Pawła Zduńskiego i Ali. Będzie ślub w M jak miłość?
Właśnie dlatego Marcin postanawia pomóc Waldkowi i prosi o wsparcie Olka (Maurycy Popiel). Brat Marcina jako wybitny ortopeda podejmuje się operacji Waldka. Mało tego, Marcin płaci za operację swojego pracownika, czym zaskarbia sobie jeszcze większe uznanie w oczach Kasi. Ukochana wyznaje mu, że jeszcze nigdy tak bardzo go nie kochała.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!