"M jak miłość" odcinek 1291, w poniedziałek, 3.04.2017 o godz. 20.40 w TVP2
W 1291 odcinku "M jak miłość" Ewa gorzej się poczuje, ale nic nie będzie przepowiadało tak wielkiej tragedii. Kobieta wspomni nawet Lucjanowi (Witold Pyrkosz), że boli ją brzuch, ale szybko zbagaltelizuje te symptomy i uzna, że to zwyczajna niestrawność.
Zobacz: M jak miłość. Seria nieszczęść przed ślubem Asi i Tomka
Gdy po południu powie mężowi o swoich dolegliwościach, spanikowany Marek od razu zawiezie żonę go ginekologa prowadzącego ciążę. Ewa zda sobie sprawę, że sytuacja jest bardzo poważna dopiero wtedy, gdy lekarz zostawi ją w szpitalu pod obserwacją.
Potem będzie tylko gorzej. Ewa przekona się, że Marek od początku miał słuszne obawy nadmiernie się o nią troszcząc. Następnego dnia rano Mostowiakowa wcale nie będzie się lepiej czuła, a gdy mąż odwiedzi ją w szpitalu lekarz przekaże mu najgorsze wieści - Ewa straciła dziecko.
Przeczytaj: M jak miłość. Ewa straci dziecko!
W tym samym odcinku "M jak miłość" Ewa wbrew zaleceniom lekarza wypisze się ze szpitala i wróci do domu. Będzie pogrążona w depresji i zamknie się w swoim pokoju, żeby nie rozmawiać z pozostałymi członkami rodziny. Czy żona Marka pozbiera się po stracie maleństwa? Co wydarzy się dalej? Przekonamy się wiosną w nowych odcinkach "M jak miłość" w TVP2.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!