Ewa Kolęda (Dominika Kluźniak) przeżywa prawdziwy dramat, za to Anna (Tamara Arciuch), która twierdzi, że jest w ciąży dopina swego i niszczy związek Marka Mostowiaka (Kacper Kuszewski).
Po wysłaniu e-maila ze zdjęciem "dziecka", Anna zrywa kontakt z Markiem. Tymczasem Ula (Iga Krefft), przejęta wiadomością o "ciąży", chce pomóc ciotce. Córka Mostowiaka odwiedza Ewę i prosi ją, by przestała spotykać się z jej ojcem!
Zobacz koniecznie: KONKURS! Do wygrania książka o "M jak miłość"
- Ale... dlaczego? Co się stało?
- Nie mogę powiedzieć. Widzi pani, jak mama umarła, zajmowała się nami ciocia Ania. Zresztą, nie tylko nami, tatą też...
- A więc to o to chodzi... To ona cię tu do mnie przysłała? Twoja ciocia?
- Nie. Ona w ogóle nie wie, że tu jestem! Pewnie by się na mnie strasznie wkurzyła. Ale ja musiałam przyjść...
Sprawdź również: "M jak miłość". Szokujący romans w "M jak miłość". Kinga zdradzi Piotrka z sąsiadem, Robertem Lubińskim
Ewa chcąc wyjaśnić całą sprawę kontaktuje się z Anną.
- Miałam dziś dość... niezwykłą wizytę. Była u mnie Ula. I z grubsza rzecz biorąc, prosiła, żebym... nie stawała pani i Markowi na drodze do szczęścia. Chciałam zapytać Marka, o co chodzi, ale pomyślałam, że może... powinnam najpierw porozmawiać z panią.
- To Marek pani nic nie powiedział? No tak, właściwie mogłam się tego spodziewać...
- Nie powiedział? O czym?
- Jestem z Markiem w ciąży. Przykro mi, że dowiaduje się pani w ten sposób...
>>> Co nowego w "M jak miłość" - WSZYSTKIE SZCZEGÓŁY
Ewa nie może uwierzyć w to, co słyszy. Dzwoni do Marka i prosi go, by więcej nie próbował się z nią skontaktować. Tymczasem Anna spokojnie wraca do Warszawy. Jest przekonana, że ma Marka już tylko dla siebie. Podczas spotkania z byłym kochankiem wymyśla kolejne kłamstwo.
- Poroniłam. Cieszysz się, co? Masz problem z głowy!
- Jak możesz tak mówić. Boże, Anka, jak możesz?!
- To, co się stało... Uważam, że to twoja wina. Nie chciałeś tego dziecka, nie dałeś mi wsparcia i... Nigdy ci tego nie wybaczę... Słyszysz? Nigdy!
Kolędówna jest załamana po rozmowie z Anną. Ukrywa się w domu ojca, a kiedy Marek przyjeżdża porozmawiać z ukochaną, Jerzy (Artur Barciś) nie wpuszcza go do domu. - Ewy nie ma... dla pana!
Chcesz wiedzieć więcej o "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!
