Weronika okradnie Kamila i Anitę w "M jak miłość"!
Niebawem w domu Gryca dojdzie do szokujących scen. Weronika nie zniknie z jego życia, chociaż on bardzo by sobie tego życzył. W związku z tym, że matka Poli (Hanna Nowosielska) wrabia Wernera (Jacek Kopczyński) w ciążę, stanie się stałą bywalczynią w domu przy ulicy Deszczowej. Adam często przesiaduje przecież wraz z Anitą i Polą, więc jest tam stałym gościem. Kamil w nadchodzących odcinkach "M jak miłość" postara się przetłumaczyć koledze, że to nie jego dziecko, że Weronika go oszukuje, ale on nie da sobie nic powiedzieć. Mało tego, będzie jeszcze bardziej dążył do związku z Weroniką i szczęśliwego rozwiązania ciąży.
Anita i Kamil w jednym z nadchodzących odcinków "M jak miłość" zorientują się, że z ich domu zniknęła koperta z pieniędzmi. - Gdzie jest ta koperta? - wścieknie się Kamil, kiedy spojrzy na szafkę, gdzie zostawi sumkę pieniędzy, a one znikną! - Chyba nie myślisz, że Weronika byłaby do tego zdolna... - powie zaskoczona Anita, która pomimo wszystko pokłada resztki nadziei, że matka Poli nie jest zepsutą do szpiku kości osobą. - Po prostu wiem, że nie można ufać tej kobiecie! - rzuci ostro Gryc i oskarży byłą kochankę o kradzież pieniędzy.
Weronika okradnie Anitę i Kamila, by spłacić dług u bandyty Oskara?
W kolejnych odcinkach "M jak miłość" okaże się, że Weronika nie dość, że wrabia Wernera w ciążę, to na horyzoncie pojawi się też bandyta Oskar, prawdziwy ojciec jej dziecka. On oczywiście nie wyda się miłym, dobrym człowiekiem. Wręcz przeciwnie, zażąda od Weroniki spłaty długu, a ona zacznie się go poważnie bać.
- Weronika boi się Oskara, kolejny raz weszła w związek, który jej kompletnie nie wyszedł - tłumaczy Ewelina Kudeń-Nowosielska w Kulisach "M jak miłość". - Facet ją zostawia, ona oczywiście wisi mu pieniądze... - dodaje fakty z życia swojej bohaterki. I faktycznie, podły Oskar da jej ultimatum. Zastraszy ją, że ma tylko określony czas na oddanie pieniędzy, bo inaczej ją dorwie... Czyżby Weronika naprawdę zdecydowała się okraść Gryca i Anitę? O tym przekonamy się już niebawem.