Andrzej (Krystian Wieczorek) jest gotów na wszystko - byle odzyskać zaufanie żony. Pragnie otoczyć ją opieką, wspierać i okazywać Marcie czułość…
Jednak Wojciechowska (Dominika Ostałowska) wciąż go odpycha.
W 921. odcinku "M jak miłość", zobaczymy jak Budzyński odwiedza małą Anię (Julia Paćko) - i zostaje w domu na cały wieczór. Choć Marcie wyraźnie się to nie podoba…
Gdy mała zasypia w końcu w łóżeczku, Andrzej wraca do salonu i posyła żonie ciepły uśmiech:
- Jak miło. Spokój, cisza… Jak za starych dobrych czasów.
- Stare dobre czasy już nie wrócą - Wojciechowska zgasi męża. - I zastanawiam się, kiedy to w końcu zrozumiesz!
Jednak Budzyńskiego to nie zraża. I deklaruje zdumionej Marcie, że nigdy w życiu nie zgodzi się na to.
- Po prostu nie. Nie mam zamiaru bagatelizować tego, co się stało… Ale stało się. Przeszło, minęło! I teraz zrobię wszystko, żeby cię odzyskać - na chwilę, Budzyński zawiesza głos. - I będę ci to powtarzać do znudzenia… Słyszysz? Nigdy nie pozwolę ci odejść…
Czy Marta w końcu wybaczy Andrzejowi zdradę, której dopuścił się tak naprawdę przez nią? Tego dowiemy się już jesienią 2012 w "M jak miłość".