W nowym sezonie serialu „M jak miłość” po wakacjach Aleksandra bardzo mocno przeżyje porwanie Marcina. Dla niej jako matki będzie to prawdziwy cios. Co prawda, kiedyś fani serialu zarzucali jej, że matczyny instynkt chyba niejeden raz ją zawiódł, choćby wtedy, kiedy dowiedzieli się, że opuściła Olka (Maurycy Popiel) niedługo po jego narodzinach. I nieraz zarzucali jej, że za bardzo wtrąca się w życiowe wybory swoich dorosłych synów, za mocno ich krytykując. Jak choćby Marcina za to, że związał się z Kamą (Michalina Sosna), którą potraktowała niemal jak kobietę lekkich obyczajów. Profesja striptizerki wydala się jej wysoce nieodpowiednia do zajmowania się jej wnukami – Szymkiem (Staś Szczypiński) i Mają (Lena Jankowska). Tego usiłowała dowieść w rozmowie ze stryjem ukochanej syna, Erwinem (Andrzej Dopierała). Ale rozpacz to rozpacz i Aleksandra będzie ją szczerze przeżywać.
Aleksandra znowu zobaczy wnuki w nowym sezonie „M jak miłość”
My już wiemy i pisaliśmy o tym, że we wrześniowych odcinkach serialu „M jak miłość” Iza nieoczekiwanie wywiezie Szymka i Maję do Holandii, by tam zamieszkać u rodziny Radka (Philippe Tłokiński). Ta szokująca decyzja, której była żona Marcina nikomu wcześniej nie obwieści spowoduje, że dzieci zupełnie znikną z radaru rodziny. Aleksandra nie tylko więc nie zobaczy Marcina, ale nie będzie też mogła widywać ukochanych wnuków, które – jak Iza wyjawi Kamie przez telefon – świetnie się w Holandii zaaklimatyzują.
Ale w nowym sezonie ta rozłąka raczej nie potrwa długo. Być może pomysł Izy z przeprowadzką nie wypali – w sytuacji jej kryzysu małżeńskiego będzie to jak plaster na jątrzącą się ranę – i razem z dziećmi wróci do kraju. Bowiem na zdjęciach z planu można zobaczyć Aleksandrę z wnukami w mieszkaniu Marcina. Rodzina Chodakowskich znów więc będzie w komplecie! Oby stało się to jak najszybciej.