Siedem lat temu Tomasz M. został oskarżony o pedofilię, ale nie trafi za kratki! Miesiąc temu sąd w Lublinie wznowił proces Tomasza M., którego w 2007 roku zatrzymano za rozpowszechnianie zdjęć pornograficznych dzieci. Aktorowi z "M jak miłość" groziiło do 8 lat więzienia, ale na wyrok musiał poczekać, bo do sądu wpłynął nowy dowód w sprawie .
Przeczytaj: M jak miłość. Pijany Werner napada na Kingę Zduńską
Tomasz M. w "M jak miłość" grał policjanta Romana Bereckiego, w "Na Wspólnej" był ochroniarzem, a w serialu "Plebania" księdza "Kiniora". Te mundurowe role były jednak przeciwieństwem jego prawdziwej osobowości.
Aktor Tomasz M. z Lublina wpadł w 2007 roku, kiedy policjanci znaleźli w jego domu w Głusku pod Lublinem, komputer ze zdjęciami pornograficznymi dzieci.
Policjant Roman Berecki z "M jak miłość" na 9 miesięcy trafił do aresztu. Wyszedł po wpłaceniu 10 tys. zł poręczenia majątkowego. Tomasz M. nie przyznał się do winy.Twierdził, że pracował nad scenariuszem do filmu, który miał opowiadać o dziewczynce wykorzystywanej seksualnie. Zbierał więc materiały, które miały mu pomóc poznać zachowania krzywdzonego dziecka.
W piątek, 21.11.2014, Tomasz M. został skazany przez sąd na 2 lata więzienia za posiadanie i rozpowszechnianie wyjątkowo ohydnych zdjęć i filmów z pornografią dziecięcą. W jego komputerze znaleziono kilkanaście tysięcy materiałów pedofilskich i zoofilskich. Mężczyzna nie trafi do więzienia, bo wykonanie kary sąd zawiesił na 4 lata.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail