"M jak miłość" odcinek 1291 w poniedziałek, 3.04.2017, o godz. 20.40 w TVP2
W 1291 odcinku "M jak miłość" na rodzinę Mostowiaków spadnie kolejna tragedia. Ewa, ktora cały czas przebywa w szpitalu, nagle gorzej się poczuje i poroni. Strata dziecka będzie dla niej bardzo bolesna, a Marek będzie się o nią panicznie martwić.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1291: Magda żali się Pawłowi. Co będzie z małżeństwem Chodakowskich?
Mostowiak będzie załamany stratą dziecka, na które oboje czekali. Nie zapomni jednak o ukochanej żonie, o którą musi się teraz troszczyć. W 1291 odcinku "M jak miłość" Marek poprosi lekarza o rozmowę.
-Wiem, o co chce pan spytać. Pana żonie nic nie zagraża. Poronienie w pierwszym trymestrze jest zwykle bezpieczne i nie daje powikłań.
-Kiedy będzie mogła wrócić do domu? - zapyta Mostowiak.
-Jest zmęczona po zabiegu. Zatrzymam ją do jutra na obserwacji.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1291: Ewa poroni? Co będzie dalej w M jak miłość?
Marek zacznie także podejrzewać, że poronienie to następstwo choroby nowotworowej, z którą jakiś czas temu walczyła jego żona.
-Jeszcze chciałem o coś zapytać, czy ta cała sytuacja ma jakiś związek z faktem, że moja żona chorowała na nowotwór? -Takie powikłania zdarzają się także u kobiet, które nie miały epizodów onkologicznych. Ta ciąża panie Marku była nie do utrzymania - powie poważnie lekarz. Cóż... Być może Ewa i Marek mają jeszcze szanse na potomstwo?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!