"M jak miłość" odcinek 1808 ostatni przed wakacjami - wtorek, 21.05.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Ostatnia rozmowa Marcina i Izy w finale sezonu "M jak miłość" przebiegnie w nerwowej atmosferze. Po ucieczce Roberta z aresztu dla Chodakowskiego stanie się jasne, że niebezpieczny gangster może teraz dopaść nie tylko jego, Kamę (Michalina Sosna) i Anię (Alina Szczegielniak), ale także rodzinę detektywa - dzieci, a nawet byłą żonę!
Na koniec sezonu "M jak miłość" Marcin będzie się bał o bezpieczeństwo Izy i dzieci
Nic dziwnego, że Marcin w 1808 odcinku "M jak miłość", który zakończy sezon,będzie szykował się na najgorsze, świadomy tego, że bezwzględny Robert cały czas wyprzedza go o jeden krok. Późnym wieczorem zadzwoni do Izy i zwróci się do niej z prośbą, by zabrała dzieci i zniknęła na kilka dni. Media w całym kraju obiegnie wiadomość o tym, że groźny przestępca, który zastrzelił policjanta jest na wolności, więc Marcin wyjaśni Izie jak zrobił się niebezpiecznie i poważnie. - Póki sytuacja się nie uspokoi, wolałbym żebyś nie posyłała dzieci do szkoły, a najlepiej by było, gdybyście gdzie wyjechali na parę dni - zwróci się do byłej żony.
Iza w ostatnim 1808 odcinku "M jak miłość" będzie przerażona. Zwłaszcza, że znów zostanie sama, bo Radek (Philippe Tłokiński) kolejny raz gdzieś wyjedzie, a ich małżeństwo pogrąży się w coraz większym kryzysie. Każda rozmowa Izy z Radkiem będzie się kończyła kłótnią i łzami Chodakowskiej. - Ale czy dzieciom coś grozi? Co to jest za człowiek? W co ty się wpakowałeś? - zapyta drżącym głosem Marcina.
- Nie, po prostu posłuchaj... Facetowi pali się tyłek i nie wie, czy uciekać za granicę, czy chować się gdzieś w kraju. Ale czułbym się spokojniejszy, gdybyście wyjechali na kilka dni... Halo Iza, jesteś tam?
Ostatnie słowa Izy do Marcina przed atakiem Roberta w finale sezonu "M jak miłość"
- Tak jestem. Dobrze, spakuję dzieci. Ale nie rozumiem jak mogłeś do czegoś takiego dopuścić... - rzuci z pretensją Iza, która w finale sezonu "M jak miłość" będzie kłębkiem nerwów. To będzie jej ostatnia rozmowa z Marcinem przed brutalnym atakiem Roberta! Przed dziećmi Iza będzie musiała udawać, że nic złego się nie dzieje. Obudzi Maję i Szymka, by wywieźć dzieci jak najdalej od Warszawy.
- Mam dla was niespodziankę - okłamie ich Iza, a Szymek w finałowym 1808 odcinku "M jak miłość" zacznie dociekać jaka to niespodzianka.- Jutro nie pójdziecie do szkoły. Pojedziemy na fajną wycieczkę...
- Ale super! Ale kiedy? - ucieszy się Szymek. - Dzisiaj, dzisiaj jedziemy, a jutro rano już będziemy na miejscu...
- A na długo jedziemy? - dopyta dociekliwy 9-latek, któremu Iza powie, że jeszcze zobaczy kiedy wrócą do domu. Tym samym w 1808 odcinku "M jak miłość" Iza spełni ostatnią prośbę Marcina, nie podejrzewając nawet, że jej były mąż zostanie porwany, bestialsko pobity i będzie mu groziła śmierć.