"M jak miłość" odcinek 1808 ostatni przed wakacjami - wtorek, 21.05.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1808 odcinku "M jak miłość, ostatnim przed wakacjami 2024, Jerzy Argasiński od samego rana będzie z niecierpliwością czekać na swoją ukochaną Iwonę przed urzędem stanu cywilnego. Ubrany w elegancki garnitur, gotowy do ceremonii, będzie przekonany, że to właśnie ten dzień będzie najważniejszym dniem jego życia. Goście zaczną się zbierać, atmosfera będzie pełna napięcia i radości. Nikt nie spodziewa się, że ten ślub odbędzie się w cieniu wielkiego skandalu!
Kiedy profesor przybędzie do urzędu w finałowym 1808 odcinku "M jak miłość", nie zastanie tam swojej narzeczonej. Nawet po godzinie będzie nadal samotnym mężczyzną, cierpiącym z powodu złamanego serca, gdyż jego ukochana nie pojawi się na ślubie. Chodakowscy, pragnąc wesprzeć zrozpaczonego profesora, zaproszą go na kolację do restauracji, gdzie każdy z nich spróbuje na swój sposób pocieszyć niedoszłego pana młodego.
- Jestem pewna, że to jakaś pomyłka, nieporozumienie... - cytuje słowa serialowej Anety (Ilona Janyst) portal światseriali.interia.pl.
- A może lepiej, że tak się stało? To małżeństwo byłoby jak stąpanie po polu minowym. Mógłbyś tego nie przeżyć, Jerzy... - odpowie Olek (Maurycy Popiel)
- Zamknij się, dobra? Mówisz o mojej matce!
- No właśnie, kotku... Znam to wszystko bardzo dobrze - z autopsji!
W tym samym czasie na koniec sezonu "M jak miłość" Iwona, zmierzająca na miejsce swojego ślubu, napotyka na niespodziewaną przeszkodę. Gdy w 1808 odcinku "M jak miłość" wsiądzie do windy, ta nagle się zatrzyma i zrujnuje wszystkie ślubne plany! Zdesperowana kobieta spróbuje wezwać pomoc, ale czas ucieka, a ona nie będzie mogła wydostać się z pułapki. Sytuacja stanie się coraz bardziej dramatyczna, a narastający stres i panika nie pomogą w znalezieniu rozwiązania.
Koniec M jak miłość. Ślub Iwony i Jerzego w 1808 odcinku!
Gdy Iwona w 1808 odcinku "M jak miłość", ostatnim przed przerwą wakacyjną, w końcu dotrze do lokalu, sytuacja zmieni się o 180 stopni. Zdenerwowana, wyzna wszystkim, że utknęła w zepsutej windzie bez telefonu, co uniemożliwiło jej dotarcie na czas! Mimo to, zdeterminowana seniorka ruszy do akcji, zmuszając bliskich, by wrócili razem z nią do urzędu i doprowadzili do ślubu.
- To tylko pech… Zwykły pech! Ale jeszcze można to wszystko odkręcić! Zdążymy! No rusz się, Jerzy! Co z tobą? - zawoła Iwona , zagrzewając wszystkich do działania.
- Mamo, to szaleństwo...
- Nigdy nie twierdziłam, że jestem w stu procentach normalna! Masz to po mnie, kochanie...
- Błagam, proszę mnie zrozumieć, proszę mi pomóc! Ja muszę dziś wyjść za mąż!
Kilka chwil później Iwona i Argasiński oficjalnie zostaną połączeni węzłem małżeńskim! Dla Kryńskiej będzie to czwarte małżeństwo, a dla Jerzego drugie.