Iga Krefft

i

Autor: Instagram - Iga Krefft Iga Krefft

Gwiazda M jak miłość szczerze o operacji plastycznej! Iga Krefft chciała to sobie powiększyć

2018-10-18 9:00

Aktorka serialu "M jak miłość" opowiedziała o swojej przygodzie z operacjami plastycznymi! Iga Krefft, czyli ekranowa Ula z "M jak miłość", zdecydowała się na szczere wyznanie. Myślała o stałej zmianie swojego wyglądu... Co z tego wyszło? Zdolna artystka z tego powodu postanowiła nawet wycofać się z social mediów. Co dokładnie napisała?

Iga Krefft o operacjach plastycznych. Co oburzyło aktorkę "M jak miłość"?

Ula z serialu "M jak miłość" stylizowana jest raczej na spokojną, niczym niewyróżniającą się dziewczynę. Tymczasem prywatnie Iga Krefft na swoim Instagramie pokazuje się w przemyślanie dobranych strojach i wielu jej fanów uważa ją za swego rodzaju ikonę stylu. Nie da się też zaprzeczyć, że zdolna aktorka i piosenkarka została obdarowana również wyjątkową urodą. Dlaczego serialowa Ula z "M jak miłość" myślała o operacji plastycznej?

Drodzy, chciałam dzisiaj się pewną myślą z wami podzielić?
Jakiś czas temu odobserwowałam wszystkie strony na intagramie. Zostawiłam tylko przyjaciół najbliższych i kilka stron fotografów, które lubię. Wiecie czemu tak zrobiłam? Bo miałam dostć wizualnego mobingu, który wyprawiają na naszych biednych głowach media społecznościowe. Ja od pewnego czasu odczuwałam frustrację. Tak! Kompleksy, że nie mam talii jak Kendall Jenner albo nosa jak Bella Hadid. I co więcej- rozglądałam się nawet, za miejscem gdzie mogę dobrze powiększyć usta itp. -
napisała ostatnio na swoim Instagramie.

Do jakiej konkluzji doszła serialowa Ula z "M jak miłość"?

Okazało się, że tych rzeczy który mi się w sobie nie podobają jest taka ilość, taka ilość mnie która nie wyglada jak te nierealne dziewczyny z insta. Autentycznie zaczęłam czuć, że te wszystkie niepowodzenia, które gdzieś mnie spotykały w życiu to wina tego, że nie jestem @gisele.........? Ale powiedzcie mi- czy wasze mamy wyglądająjak modelki Victorias Secret? Czy wasze koleżankami mają idealne nosy, wielkie usta i słodziutkie oczka? Pewnie niektóre tak! Pewnie jedne mają idealny brzuchy, inne piękną pupę, a jeszcze inne niesamowite oczy! I to jest prawdziwie piękne! Te idealne ideały są nierealne i nie ma potrzeby próbować ich doścignąć. Przynajmniej mi się wydaje, że gdybym tak kawałek po kawałku zmieniała to jak wyglądam aby w końcu pasować to tych szablonów piękna, to któregoś dnia obudziałabym się jako ktoś inny, a cholera! Lubię siebie! Serio! Tylko muszę sobie to przypominać- wiecie! Trawa u sąsiadów jest zawsze bardziej zielona? Skupmy się na wnętrzu może bardziej niż na naszych pokrowcach- bo jeśli środek będzie zadbany to i na zewnątrz będziemy prezentować się świetliście ❤️ - zaapelowała do internautów.

Zgadzacie się z Igą?

Wyświetl ten post na Instagramie.
Drodzy, chciałam dzisiaj się pewną myślą z wami podzielić? Jakiś czas temu odobserwowałam wszystkie strony na intagramie. Zostawiłam tylko przyjaciół najbliższych i kilka stron fotografów, które lubię. Wiecie czemu tak zrobiłam? Bo miałam dostć wizualnego mobingu, który wyprawiają na naszych biednych głowach media społecznościowe. Ja od pewnego czasu odczuwałam frustrację. Tak! Kompleksy, że nie mam talii jak Kendall Jenner albo nosa jak Bella Hadid. I co więcej- rozglądałam się nawet, za miejscem gdzie mogę dobrze powiększyć usta itp. Okazało się, że tych rzeczy który mi się w sobie nie podobają jest taka ilość, taka ilość mnie która nie wyglada jak te nierealne dziewczyny z insta. Autentycznie zaczęłam czuć, że te wszystkie niepowodzenia, które gdzieś mnie spotykały w życiu to wina tego, że nie jestem @gisele.........? Ale powiedzcie mi- czy wasze mamy wyglądająjak modelki Victorias Secret? Czy wasze koleżankami mają idealne nosy, wielkie usta i słodziutkie oczka? Pewnie niektóre tak! Pewnie jedne mają idealny brzuchy, inne piękną pupę, a jeszcze inne niesamowite oczy! I to jest prawdziwie piękne! Te idealne ideały są nierealne i nie ma potrzeby próbować ich doścignąć. Przynajmniej mi się wydaje, że gdybym tak kawałek po kawałku zmieniała to jak wyglądam aby w końcu pasować to tych szablonów piękna, to któregoś dnia obudziałabym się jako ktoś inny, a cholera! Lubię siebie! Serio! Tylko muszę sobie to przypominać- wiecie! Trawa u sąsiadów jest zawsze bardziej zielona? Skupmy się na wnętrzu może bardziej niż na naszych pokrowcach- bo jeśli środek będzie zadbany to i na zewnątrz będziemy prezentować się świetliście❤️ #dobrejniedzieli. Zdjęcie wykonał @saturczak Post udostępniony przez Ofelia Iga Krefft (@ofeliaigakrefft)
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze