M jak MIŁOŚĆ. MAREK Mostowiak w łożku z ANNĄ. Pocieszył się po Hance >>>
Piekę też różne ciasta, bo bardzo to lubię. Mama przyrządza rybę na różne sposoby i robi makiełki, czyli zmielony mak z miodem, bakaliami i makaronem. Na stole nie stoi dwanaście potraw, nie przywiązujemy do tego wagi. Jest skromnie, bez obżarstwa.
M jak MIŁOŚĆ - więcej o serialu >>>
Wspólne przygotowania świąteczne są wspaniałe! Mogę stać pół dnia w kuchni ubrana w dres, gotować i równocześnie prowadzić rozmowy z rodziną. W domu jest ciepło, pachnie jedzeniem, nigdzie nie muszę pędzić, niczego załatwiać.
Robimy różnie - czasami rodzina przyjeżdża do mnie do Warszawy, czasami ja jadę do Wrocławia. W tym roku dopiero w ostatniej chwili okaże się, gdzie spędzimy święta. Miejsce nie ma znaczenia, ważne, że będziemy razem.